Zapowiadana na dziś przez premiera Donalda Tuska konferencja dotycząca deregulacji gospodarki została niespodziewanie odwołana — poinformowało RMF FM. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, powodem jest brak gotowości całego pakietu ustaw, który miał być głównym punktem wydarzenia.

„Masywny pakiet”

Premier wcześniej zapowiadał, że deregulacyjny pakiet będzie „masywny”, jednak – jak się okazuje – nadal trwają prace nad jego ostatecznym kształtem. Źródła z kancelarii premiera przekazują, że problemem jest również sposób komunikacji. Rząd chce zadbać o spójny przekaz i uniknąć krytyki z wewnątrz, a wewnętrzne napięcia są coraz bardziej widoczne.

Prace nad deregulacją koordynuje szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Maciej Berek. To jednak budzi niezadowolenie ministra rozwoju Krzysztofa Paszyka z PSL, który czuje się pominięty. Dodatkowo pojawiają się napięcia wokół roli Rafała Brzoski, prezesa InPostu i pełnomocnika ds. deregulacji, którego część propozycji została odrzucona. Swój sprzeciw wobec niektórych rozwiązań wyraża także Lewica, szczególnie w zakresie praw pracowniczych.

Postulaty deregulacyjne

Z najnowszego raportu zespołu ds. deregulacji wynika, że rząd zaakceptował 62 proc. ze 173 zgłoszonych przez biznes postulatów. 15 proc. wymaga jeszcze pogłębionej analizy, natomiast 20 proc. zostało odrzuconych.

Wśród propozycji, które zyskały zielone światło, znalazły się m.in. łagodniejsze kary za błędy popełnione przez przedsiębiorców, szersze możliwości zawierania ugód z urzędami skarbowymi oraz zakaz dowolnego zawieszania biegu przedawnienia spraw podatkowych. Ponadto aplikacja mObywatel ma zostać poszerzona o nowe funkcje dla najmniejszych firm.

Zablokowane zostały natomiast postulaty, które zakładały m.in. ograniczenie liczby kontroli i zawieszenie części praw pracowniczych.

Udział
Exit mobile version