W wyborach do Parlamentu Europejskiego Lewicy udało się uzyskać jedynie 6,3 proc. głosów, co przełożyło się na raptem trzy mandaty. Wcześniej, w kwietniowych wyborach do sejmików wojewódzkich, wynik był niewiele wyższy. Krytyka spadła ze strony Razem, partii wchodzącej w skład lewicowej koalicji. „Rząd, do którego część Lewicy weszła, rozczarował lewicowych wyborców. Kluczowe postulaty, z którymi Lewica szła do wyborów w 2023 roku, nie są realizowane” – napisano w komunikacie.

Zaczęły pojawiać się głosy, że Razem opuści klub Lewicy. Pod koniec czerwca partia Zandberga zdecydowała się jednak na pozostanie. Postawiono jednak warunek. – Oczekujemy od Zarządu Krajowego podjęcia rozmów z władzami Nowej Lewicy na temat tego, czy jesteśmy w stanie wypracować nowy sposób wspólnego funkcjonowania. Od wyników tych rozmów uzależniamy dalsze działanie w ramach klubu – przekazał Jakub Niewiadomski, członek prezydium Rady Krajowej Razem, cytowany przez Onet.

Zobacz wideo Dr Anna Materska-Sosnowska: Lewica ma bardzo poważny problem

Burzliwy zjazd klubu Lewicy. „Padały różne propozycje zmian”

W piątek 28 czerwca odbył się wyjazdowy zjazd klubu Lewicy w Dobieszkowie (woj. łódzkie). Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, zabrakło na nim liderów Razem. Z ramienia ugrupowania była natomiast Dorota Olko. Przekazała ona mediom, że w trakcie dyskusji głos nad przyszłością koalicji głos zabrał Krzysztof Gawkowski. Wicepremier postawił ultimatum. Domagał się od Razem, aby weszło do koalicji rządzącej albo wyszło z klubu. 

Olko w rozmowie z PAP przyznała, że rozmowy podczas zjazdu były burzliwe. Podkreśliła, że „padały różne propozycje zmian w klubie” i „nie był to powszechnie wymieniany warunek”. – Konkluzja dyskusji była taka, że jesteśmy umówieni na rozmowy o tym, jakie są oczekiwania obu stron w kwestii dalszej współpracy – dodała. Posłanka przekazała także, że na początku przyszłego tygodnia ma odbyć się pilne spotkanie z władz Razem i Nowej Lewicy. – Chcemy wykorzystać teraz ten czas na przygotowanie się do rozmów i określenie swoich priorytetów, żeby rozmawiać o konkretach – powiedziała Olko. 

Krzysztof Gawkowski: Zaoferowałem Adrianowi Zandbergowi swoje miejsce w rządzie

Krzysztof Gawkowski o propozycji, aby Razem weszło do rządu, mówił już pod koniec czerwca. – Nie zgodzili się – przyznał w rozmowie z TVN24. Minister cyfryzacji dodał, że zaproponował również Adrianowi Zandbergowi swoje miejsce w rządzie. – Powiedziałem mu (Zandbergowi – red.), że: jeśli za mało robimy, to przyjdź do rządu i zostań na moim miejscu. Nie było entuzjazmu – powiedział Gawkowski. – Do rządu się wchodzi po to, żeby coś załatwić, a do polityki się wchodzi, po to, żeby realizować swoje postulaty. Jak ktoś chce być obok rządu, mówiąc, że będzie realizował postulaty, to albo nie rozumie polityki, albo z premedytacją zakłada, że na tym obstrukcyjnie będzie budował swoją karierę polityczną – dodał. 

Udział
Exit mobile version