– Jeśli zaczną się tworzyć korki, to razem z policją i funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa Publicznego będziemy regulować ruch, będziemy współpracować z kolegami z Polski, żeby ludzie nie mieli problemów przy przekraczaniu granicy i żeby kontrola była jak najkrótsza – powiedział Montvydas w radiu publicznym LRT.
Montvydas przypomniał, że udający się z Litwy do Polski muszą mieć przy sobie dokumenty tożsamości i zalecił, by nie przewozić żadnych pasażerów przez granicę, którzy nie posiadają dokumentów.
Kontrole na granicach. Litewskie służby zabrały głos ws. Łotwy
Zastępca dowódcy VSAT potwierdził, że Litwa nie rozważa wzmocnienia kontroli dokumentów na granicy z Łotwą, skąd pochodzi tzw. migracja wtórna.
– Staramy się współpracować z kolegami na granicy z Łotwą, dzisiaj ośmiu naszych funkcjonariuszy wyjeżdża, aby pomóc wzmocnić zewnętrzną granicę Łotwy – powiedział Montvydas. Przypomniał, że funkcjonariusze VSAT, jak i Służby Bezpieczeństwa Publicznego oraz policji od początku roku przeprowadzają wyrywkowe kontrole na granicy z Łotwą, aby powstrzymać wtórną migrację.
Dane VSAT wskazują, że w pierwszej połowie tego roku zatrzymano 352 nielegalnych imigrantów, którzy przedostali się z Białorusi na Łotwę, a następnie przez Litwę i Polskę próbowali dotrzeć do Europy Zachodniej. W porównaniu z tym samym okresem 2024 roku liczba takich migrantów wzrosła 2,5-krotnie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek ruszyły tymczasowe kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą. Na granicy polsko-niemieckiej będą prowadzone w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej w 13.