
Decyzja nowej rady powierniczej
Zmiana nazwy została podjęta jednogłośnie 18 grudnia przez Radę Powierniczą Centrum Kennedy’ego, której skład w całości powołał Donald Trump. Stało się to po tym, jak prezydent USA już na początku swojej kadencji odwołał dotychczasowych członków rady i zastąpił ich własnymi nominantami. – Instytucja bez wątpienia osiągnie nowy poziom sukcesu i świetności – oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Rzeczniczka przekonywała, że Rada Powiernicza jednogłośnie podjęła taką decyzję, by uhonorować „niesamowitą pracę prezydenta Trumpa na rzecz uratowania tego budynku”.
Czym jest Centrum Kennedy’ego
Otwarte w 1971 roku Centrum Kennedy’ego od dekad uchodzi za jeden z najważniejszych ośrodków kultury i sztuki w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam odbywają się prestiżowe koncerty, przedstawienia teatralne i gale z udziałem artystów światowego formatu. Instytucja nosiła dotąd imię prezydenta Johna F. Kennedy’ego. Zmiana nazwy wywołała poruszenie w środowiskach artystycznych, które obawiają się, że decyzja ma charakter stricte polityczny i podważa dotychczasowy, ponadpartyjny charakter instytucji.
Rodzina Kennedy’ego oburzona decyzją
„Rada Powiernicza chyba nie zdaje sobie sprawy, że Centrum Kennedy’ego jest memoriałem prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego. Zmieniliby nazwę memoriału Lincolna? Jeffersona? Byłoby to obraźliwe dla wielkich prezydentów. I to też jest obraźliwe dla wielkiego prezydenta. Niezależnie od krótkowzrocznej decyzji, to jest i będzie Centrum Sztuk Performatywnych im. Johna F. Kennedy’ego” – napisał Timothy Shriver, bratanek zamordowanego prezydenta w stanowisku przesłanym stacji NBC. Timothy Shriver, bratanek prezydenta Kennedy’ego. Inny krewny, były członek Izby Reprezentantów Joseph Kennedy III, przypomniał z kolei, że instytucja ma swoją nazwę zapisaną w prawie federalnym i nie można jej ot tak zmieniać. Głos w sprawie zabrała też członkini Izby Reprezentantów Joyce Beatty, która zaprzeczyła temu, że głosowanie było jednogłośne. „Wyciszono mnie na telekonferencji i nie pozwolono wyrazić sprzeciwu” – poinformowała.
Kolejny gest dla prezydenta
To nie pierwsze działanie administracji Trumpa polegające na umieszczaniu nazwiska urzędującego prezydenta w nazwach prestiżowych instytucji. Wcześniej jego nazwisko dodano do Instytutu Pokoju w Waszyngtonie. W planach ma być także budowa Łuku Tryumfalnego Trumpa w stolicy USA. Sam Donald Trump chętnie podkreśla swoje osiągnięcia i rolę w życiu publicznym. Niedawno, jeszcze w murach Centrum Kennedy’ego, odebrał specjalnie dla niego utworzoną Nagrodę Pokojową FIFA, co również spotkało się z mieszanymi reakcjami.
Czytaj także: „Nie drzyj ryja”. Wielka awantura na sesji w małej gminie. Sprawa trafiła na policję
Źródła:IAR, Reuters

