Przypomnijmy, że polski siatkarz doznał urazu w trakcie czwartego seta półfinałowej rywalizacji z Aluron CMC Warty Zawiercie. JSW Jastrzębski Węgiel ostatecznie nie utrzymał prowadzenia w meczu, mając 2:0 w setach, a ostatecznie przegrywając z Jurajskimi Rycerzami po emocjonującym tie-breaku.
Norbert Huber kontuzjowany. Reprezentant Polski w nowej roli w Atlas Arenie
Środkowy bezpośrednio z Atlas Areny wylądował na łódzkim SOR-ze, o czym poinformował w mediach społecznościowych. Huber otrzymał bardzo nieprzyjemny cios piłką w okolice oka. Było ryzyko, że doszło do poważnego urazu. Jak się jednak okazało, szczęście w nieszczęściu, Huber nie wystąpił w niedzielnym meczu o brązowy medal Ligi Mistrzów, ale znalazł się w łódzkiej hali.
Rola siatkarza? Nietypowa.
„W meczu o trzecie miejsce nie zagra Norbert Huber, który wczoraj ucierpiał podczas półfinału […] Ale środkowy Jastrzębski Węgiel realizuje się w inny, również przyjemny sposób – pomaga Fundacji Herosi w zbiórce pieniędzy dla dzieciaków! Kto jest w hali – nie żałujcie grosza” – czytamy na koncie PlusLigi w mediach społecznościowych.
Cóż, wychodzi zatem na to, że wszystko dobrze się skończyło. A dodatkowo, szlachetne zachowanie ze strony środkowego JSW Jastrzębskiego i reprezentacji Polski, na pewno jest godne pochwały.
Liga Mistrzów: Finał z polską drużyną po raz 5. z rzędu. Będzie trofeum?
Warto przypomnieć, że od 2021 roku w finale Ligi Mistrzów siatkarzy zawsze występuje polski klub. Co więcej, dwa lata temu (2023) w grze o trofeum w Turynie, doszło do polskiego starcia. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała wówczas 3:2 z Jastrzębskim Węglem. Kędzierzynianie w latach 2021-23 zgromadzili łącznie trzy tytuły najlepszej drużyny klubowej Starego Kontynentu.
Szczęścia nie mają za to jastrzębianie, którzy dwukrotnie mieli okazję do grania finału LM i za każdym razem musieli się obejść smakiem. Oprócz wspomnianej porażki z ZAKSĄ, przed rokiem ówcześni mistrzowie Polski przegrali 0:3 z Itasem Trentino. Teraz zagrają o brązowe krążki, po porażce z Jurajskimi Rycerzami. To Aluron CMC Warta Zawiercie zagra w finale LM, mając już zagwarantowany, historycznie pierwszy medal tych rozgrywek w dziejach klubu.
W ostatnich latach żaden inny kraj nie może się pochwalić taką serią w finalistów w najważniejszych międzynarodowych rozgrywkach klubowych ze stajni CEV. PlusLiga bez wątpienia jest w ścisłej światowej czołówce pod względem europejskich sukcesów. Dodajmy, że Puchar Challenge w sezonie 2024/25 zawitał do gabloty Bogdanki LUK Lublin, a w finale Pucharu CEV zagrała Asseco Resovia Rzeszów, ostatecznie nie broniąc tytułu zdobytego rok wcześniej.