Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się w sobotę do kłótni w Białym Domu pomiędzy prezydentami USA i Ukrainy. – Jesteśmy w takich momentach historii, w których każda emocja polityczna powinna zejść na dalszy plan – stwierdził.
Kosiniak-Kamysz: Powrót do rozmów amerykańsko-ukraińskich jest bardzo potrzebny
Kosiniak–Kamysz w czasie konferencji prasowej podkreślał, że Polska powinna jednocześnie powinna dalej budować jak najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi, ale i stawiać na jak największą jedność europejską. Podkreślał, że Polska powinna być liderem wschodniej flanki NATO i razem z innymi krajami regionu tworzyć siłę wschodniej flanki.
– Chciałbym, żeby powrócono do rozmów amerykańsko-ukraińskich i tu powinno być wspólne sojusznicze wezwanie. Uważam, ze tutaj musi być mniej emocje i więcej racjonalnego podejścia. Powrót do rozmów amerykańsko-ukraińskich jest bardzo potrzebny. Wspieramy i będziemy wspierać Ukrainę, bo to jest nasze cywilizacyjne, ludzkie podejście, ale również nasz interes bezpieczeństwa – wskazał. – Nie da się osiągnąć rozwiązań pokojowych, do zaprzestania walk, bez rozmów przy udziale USA. Wiec chciałbym, żeby takie sojusznicze wezwanie było. Więcej dialogu mniej emocji – apelował.
Szef MON wskazywał, że jako Polska „mamy wszelkie możliwości wynikające z dobrych relacji polsko-amerykańskich, żeby głośno o tym mówić i głośno do tego zachęcać”. – Polska powinna być takim transatlantykiem i jak najbardziej taka misję realizujemy – wskazał.
Wicepremier był też pytany, kto przesadził w czasie rozmów w Gabinecie Owalnym.
– Wydaje mi się, że bardzo ciekawą analizę przeprowadził redaktor Piotr Kraśko. Miałem okazję ją wczoraj, dzisiaj ją jeszcze raz odtworzyłem. Tu trzeba spojrzeć z kilku punktów widzenia. Z punktu widzenia Amerykanów, z punktu widzenia Ukrainy – podkreślał. – Każdy miał tu swoje interesy do zaprezentowania, swoje stanowisko, reprezentował głos płynący od siebie. Ja na pewno chciałbym, żeby wróciły rozmowy, było mniej emocji, a na pewno więcej takiego pójścia sojuszniczego do przodu. To jest moim zdaniem zadanie dla Polski, żeby pokazywać, że taka współpraca jest możliwa – dodał.
Mocne przemówienie Piotra Kraśki na antenie TVN24. Nie oszczędzał Zełenskiego
Dziennikarz „Faktów” TVN Piotr Kraśko wygłosił swoje przemówienie w piątek w wieczornym programie na antenie TVN24. Kraśko, który wielokrotnie zajmował się zawodowo sprawami amerykańskimi, próbował przedstawić amerykańską perspektywę na emocjonalne wydarzenia w Białym Domu.
– Mówię zupełnie poważnie, nie mogę dojść do siebie po tym, co zobaczyliśmy – stwierdził. – To było wstrząsające, na bardzo wielu poziomach – dodał, zaczynając kilkunastominutowy wywód. – Amerykanie od dawna czują niechęć wobec Zełenskiego, zwłaszcza republikanie. Oni od bardzo dawna w Kongresie Stanów Zjednoczonych mówią o bardzo konkretnych dostawach amerykańskiej broni, które nie trafiają na front, tylko na czarny rynek. Radosław Sikorski na jednej z konferencji mówił, jeżeli Ukraina chce być na drodze do Unii Europejskiej, to musi zwalczyć hydrę korupcji. Być może ten czas dramatyczny, wojenny jest czasem na podejmowanie trudnych decyzji. Trzeba to teraz zrobić – wskazywał dziennikarz.
Próbował też tłumaczyć, skąd wynika zachowanie amerykańskiej administracji. – J. D. Vance mówi do Zełenskiego: „Nie wygrywacie tej wojny. Macie duży problem”” To jest prawda, nie wygrywają tej wojny. Po czym mówi: „Przecież pan ma problem z poborowymi do swojej armii, bo ludzie nie chcą wstępować do ukraińskiego wojska”. Na co Wołodymyr Zełenski mu przerywa. No przepraszam, ale polski minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz w wywiadzie dla Radia Zet mówił: „Polaków to wkurza, kiedy widzą młodych obywateli Ukrainy, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i parkują je w Polsce pod pięciogwiazdkowymi hotelami”. Znaczy, jeżeli ktoś chce powiedzieć, że nie zorientował się, że jest wielu młodych Ukraińców, którzy nie chcą służyć w ukraińskiej armii, to chyba nie stanął na rogu dowolnej polskiej ulicy, bo widzimy to na co dzień. Nie można mówić, że nie istnieje problem z poborowymi w ukraińskiej armii – wskazywał Kraśko.
Kraśko: Tego nigdy żaden żyjący Amerykanin nie słyszał
Dziennikarz TVN wskazał, że kiedy to Ukraina prosi o pomoc USA, to Zełenski powinien „wytrzymać” to, co powiedział J. D. Vance albo zareagować tak, jak Emmanuel Macron, który „pokazał, że można przerwać prezydentowi Stanów Zjednoczonych”. – Zełenski odzywa się do prezydenta Stanów Zjednoczonych, w sposób, jakiego nigdy, nigdy żaden żyjący Amerykanin nie słyszał, że ktoś mówi tak do prezydenta jego kraju – stwierdził dziennikarz.
Wskazywał też, że Trump wcale nie zaczął rozmowy ze złą wolą, jak na niego. – Trump powiedział: „Niewiarygodni są pana żołnierze, niewiarygodnie walczą. Chylę czoła przed pana żołnierzami, chylę czoła przed pana generałami, chylę czoła przed Panem”. No, jak na Trumpa, to było duże poświęcenie. On mówi: „A jak mam rozmawiać z Putinem? No, jeżeli zwymyślam go, nazwę go mordercą i dyktatorem, to raczej nie będę z nim negocjował”. Jeżeli świat ma teraz taki pomysł, żeby zawrzeć jakieś porozumienie, zawrzeć porozumienie pokojowe, żeby ludzie przestali ginąć, to Trump mówi, jak to widzi – dodał Kraśko.