Pani Danuto, co w większym stopniu wpływa na wygląd naszej skóry: jej pielęgnacja i kosmetyki, jakich używamy, czy może geny?
Danuta Mieloch: Z mojego doświadczenia i ponad trzydziestu lat pracy ze skórą mogę powiedzieć jedno: geny mają znaczenie, ale to codzienna pielęgnacja decyduje o tym, jak naprawdę wygląda nasza skóra. Geny to punkt wyjścia, natomiast to, co robimy każdego dnia – jak oczyszczamy, jak odżywiamy, jak dbamy o balans, kształtuje kondycję i blask skóry.
Jaka była pani droga zawodowa z Polski do Ameryki?
D.M.: Urodziłam się w Polsce, ale to właśnie do Stanów Zjednoczonych wyjechałam najpierw – tam zaczęła się moja prawdziwa droga zawodowa. Później studiowałam w Paryżu, gdzie kosmetologia jest sztuką, a nie tylko pielęgnacją. To tam pogłębiłam wiedzę, która dziś stanowi fundament mojej pracy. W Nowym Jorku i Filadelfii stworzyłam Rescue Spa – miejsce, które łączy profesjonalizm, doświadczenie i troskę o człowieka. To była droga pełna wyzwań, ale zawsze z celem: pomóc ludziom czuć się dobrze we własnej skórze.
Prowadzi pani gabinety Rescue Spa i w Nowym Jorku, i w Filadelfii. Ale wypuszczenie na rynek własnej linii kosmetyków to inny obszar działalności. Skąd wziął się ten pomysł?
D.M.: Pomysł na Danucerę zrodził się z praktyki i potrzeby. Po tysiącach wykonanych zabiegów wiedziałam dokładnie, czego skóra potrzebuje, a czego powinna unikać. Chciałam stworzyć linię bez kompromisów – czystą, skuteczną, ponadczasową.
Jak to się stało, że pani partnerką biznesową została przyjaciółka?
D.M.: Z Agnieszką Colombié znamy się od ponad 30 lat. Łączy nas przyjaźń, zaufanie i wspólna wizja, chcemy inspirować ludzi do świadomej pielęgnacji skóry. Nasze role się uzupełniają: ja tworzę produkty i filozofię pielęgnacji, Agnieszka wnosi strukturę, strategię i ogromne wyczucie estetyki.
Agnieszka zawsze miała niezwykłą wrażliwość estetyczną i intuicję do wyszukiwania tego, co piękne i ponadczasowe. Ma talent do dostrzegania trendów, zanim staną się popularne – w wielu aspektach jest trendsetterką, która inspiruje innych swoim spojrzeniem na design, styl życia i pielęgnację.
Jej wejście do świata Danucery było dla marki ogromnym wzmocnieniem – wnosi dyscyplinę i precyzję prawniczki, ale równocześnie ogromne wyczucie piękna, spójności i detalu. Dzięki temu Danucera rozwija się nie tylko jako marka kosmetyczna, ale jako doświadczenie estetyczne i emocjonalne. Agnieszka ma wyjątkowy talent do projektowania wnętrz, to ona tworzy koncepcję nowego Danucera Spa w Warszawie, które będzie przestrzenią elegancką, harmonijną i transformującą. Jej pasja do designu pięknie odzwierciedla filozofię naszej marki.
Pani Agnieszko, prowadziła pani kancelarię notarialną, a potem weszła pani w biznes kosmetyczny. Trudno było się przestawić?
Agnieszka Colombié: Przez prawie 15 lat byłam notariuszem i prowadziłam razem ze wspólniczką kancelarię notarialną. Rzeczywiście, była to ogromna zmiana – lubiłam swoją pracę, a wejście do nowej branży było efektem splotu okoliczności. Od pierwszego dnia poczułam jednak, że to przestrzeń, w której mogę się realizować w nowy, inspirujący sposób. Moje doświadczenie prawnicze okazało się niezwykle pomocne w zarządzaniu firmą, budowaniu struktur i ochronie tego, co tworzymy. Najsilniejszą motywacją była wiara w markę i podziw dla Danusi. Od ponad 30 lat obserwuję nie tylko jej determinację, ale przede wszystkim konsekwencję i niezłomne dążenie do stworzenia absolutnie wyjątkowej linii kosmetyków – takiej, która będzie prawdziwym eliksirem piękna. To było jej wielkie marzenie, które dziś stało się rzeczywistością, a ja z dumą uczestniczę w budowaniu marki, która naprawdę zmienia podejście do pielęgnacji.
Jak się prowadzi biznes z przyjaciółką?
D.M.: Z przyjaciółką prowadzi się biznes z sercem – ale też z ogromnym szacunkiem. Znamy swoje mocne i słabe strony, wspieramy się i motywujemy nawzajem. Nie ma rywalizacji, jest wspólna misja: rozwijać Danucerę i nieść naszą filozofię dalej – do kobiet i mężczyzn, którzy szukają prawdy w pielęgnacji, a nie marketingu.
A.C.: Biznes z przyjaciółką to wyjątkowe doświadczenie, które łączy głębokie zaufanie z pełnym profesjonalizmem. Pracujemy ze sobą w sposób naturalny, bez rywalizacji – zamiast tego mamy wspólny cel i poczucie odpowiedzialności za markę oraz za ludzi, którzy jej zaufali. Znamy swoje kompetencje i wzmacniamy się nawzajem, co daje nam ogromną przewagę w podejmowaniu odważnych decyzji i realizacji ambitnej strategii rozwoju Danucery. Co dla mnie osobiście niezwykle ważne – jestem ogromną fanką produktów stworzonych przez moją przyjaciółkę. To, co ją wyróżnia, to wyjątkowa uczciwość formulacyjna i skuteczność, którą realnie widać na skórze. A mówię to jako osoba sceptyczna – zanim coś zaakceptuję, muszę zobaczyć rezultaty. I te rezultaty widzę, dlatego z pełnym przekonaniem wspieram tę markę nie tylko jako prezes, ale też jako użytkownik i ambasador idei, którą niesiemy.
Jaki jest podział ról w tandemie?
D.M.: Ja odpowiadam za koncepcję, produkty, filozofię i stronę edukacyjną – jestem twarzą marki i jej sercem. Agnieszka zajmuje się strategią, prawnymi i operacyjnymi aspektami, a także projektowaniem przestrzeni – jak wspomniane Danucera Spa Warsaw, które stanie się miejscem doświadczenia marki w najpiękniejszej formie.
A.C.: Od początku mamy klarowny podział ról: Danusia tworzy koncepcję i produkty, a ja odpowiadam za strategię, strukturę biznesową oraz kwestie prawne i operacyjne. Zajęłam się też projektem Danucera Spa Warsaw, bo projektowanie wnętrz zawsze było moją pasją. Tutaj mogłam dopracować każdy detal – tak, aby przestrzeń w pełni odzwierciedlała wartości i estetykę naszej marki.
Jakie są zalety i wady takiego partnerstwa?
D.M.: Zaletą jest zaufanie, lojalność i szczerość. Możemy mówić sobie wszystko. Wadą jest to, że czasem trudno oddzielić emocje od pracy. Ale nauczyłyśmy się, że pasja jest częścią sukcesu, a emocje są napędem do tworzenia czegoś prawdziwego.
A.C.: Największą zaletą naszego partnerstwa jest absolutne zaufanie – wiemy, że zawsze gramy do jednej bramki i możemy liczyć na szczerość nawet w najtrudniejszych momentach. To daje poczucie bezpieczeństwa, którego nie da się wypracować w klasycznych strukturach biznesowych. Czy są wady? Nie, raczej wyzwania, przy tak silnym zaangażowaniu łatwo o emocje. Ale my traktujemy je jako siłę napędową, a nie przeszkodę. Dzięki nim powstaje coś autentycznego i żywego – marka, która nie jest projektem na sprzedaż, tylko misją, którą realizujemy z pełnym przekonaniem.
Jaka jest filozofia marki Danucera?
D.M.: Danucera to filozofia „mniej znaczy więcej”. Stworzyłam markę, która skupia się na czystych, skutecznych i ponadczasowych formułach. Bez sztucznych zapachów, bez zbędnych dodatków – tylko esencja skuteczności. To pielęgnacja oparta na rytuale pięciu kroków w pięć minut – prostym, ale transformującym. Naszą misją jest edukacja. Uczymy, jak prawidłowo oczyszczać, tonizować i odżywiać skórę. Najważniejszy krok to podwójne oczyszczanie – 95 proc. ludzi nie myje twarzy właściwie. Jeśli mogłabym przekazać jedno przesłanie światu, to właśnie to: zacznij od oczyszczania.
A.C.: Filozofia Danucery to powrót do świadomej, skutecznej pielęgnacji – mniej produktów, więcej rezultatów, zero kompromisów. Nasze formuły są czyste, skoncentrowane i oparte na konkretnych potrzebach skóry, a nie na marketingowych trendach. Ogromną wagę przykładamy do edukacji, bo wierzymy, że prawdziwa zmiana zaczyna się od wiedzy. Dlatego stworzyliśmy cykl master class, które odbywają się w naszym showroomie przy ul. Górnośląskiej w Warszawie. To wyjątkowe spotkania, podczas których uczestnicy – kobiety i mężczyźni z całej Polski – uczą się krok po kroku, jak prawidłowo dbać o skórę i aplikować produkty, aby osiągać maksymalne rezultaty. Te warsztaty cieszą się coraz większą popularnością i tworzą społeczność kobiet świadomych, które chcą nie tylko wyglądać lepiej, ale naprawdę zrozumieć swoją skórę.
Co wyróżnia te kosmetyki na tle innych marek? Czy to są kosmetyki naturalne, ekologiczne?
D.M.: Danucera to czystość i skuteczność w najpiękniejszej formie. Nie gonimy za trendami. Tworzymy ponadczasowe produkty, które działają. Każdy z nich powstał z doświadczenia i wiedzy zdobytej w moich gabinetach Rescue Spa. Danucera to skuteczność, którą czuć i widać.
A.C.: Nasze kosmetyki powstają zgodnie z filozofią clean beauty: bez toksyn, zbędnych dodatków i sztucznych zapachów, ale z wykorzystaniem składników o potwierdzonym działaniu. To nie „naturalność dla idei”, tylko mądra, przemyślana pielęgnacja, której efekty widać i czuć już od pierwszego użycia. Kosmetyki Danucera są przeznaczone dla…
D.M.: …każdego, kto pragnie prawdziwych rezultatów, ale nie chce komplikować pielęgnacji. Dla kobiet i mężczyzn, którzy cenią jakość, prostotę i skuteczność. Dla osób, które chcą, by ich skóra wyglądała świeżo, zdrowo i promiennie.
A.C.: To produkty zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, niezależnie od wieku czy typu skóry. Naszym celem jest, aby każdy, kto wybiera jakość zamiast nadmiaru, mógł osiągnąć zdrową, promienną cerę dzięki kilku precyzyjnie dobranym krokom, a nie dziesiątkom przypadkowych produktów.
Proszę przedstawić tę linię kosmetyków. Ile jest w niej produktów?
D.M.: Linia Danucera jest kompaktowa – celowo. Zawiera tylko to, co niezbędne: Cerabalm, D22 Tonic, Exfoligold, Master Mask, Mega Serum, Cream Supreme, Iconic Eye Cream, a także pielęgnację ciała – Veluxa Body Oil i Luxera Body Cream. Każdy produkt ma swoje miejsce w rytuale i został stworzony, by działał synergicznie z pozostałymi. To esencja pielęgnacji – nic zbędnego, wszystko potrzebne.
A.C.: Linia Danucera została zaprojektowana jako kompletny rytuał pielęgnacyjny – obejmuje każdy etap dbania o skórę twarzy i ciała, tworząc spójną, holistyczną całość.
Gdzie powstają kosmetyki?
D.M.: Formuły Danucery powstają we Francji, w kraju, gdzie pielęgnacja to tradycja i nauka. Produkcja odbywa się w USA przez francuską firmę, która łączy europejskie know-how z najwyższymi standardami jakości. Opakowania projektowane są w Polsce – eleganckie, minimalistyczne, inspirowane europejskim wzornictwem. Danucera to połączenie francuskiej finezji, amerykańskiej technologii i polskiej duszy.
A.C.: Danucera powstała jako projekt międzynarodowy – korzystamy z najlepszych laboratoriów, najwyższych standardów produkcji i ekspertów z różnych krajów, aby tworzyć produkty, które spełniają globalne wymagania jakości i skuteczności. Amerykański i polski rynek kosmetyków są bardzo konkurencyjne.
Trudno się przebić z nową marką?
D.M.: Nie, jeśli ma się autentyczność. Danucera powstała z doświadczenia, pasji i miłości do pielęgnacji. Nie próbujemy być kolejną marką – chcemy być zmianą. Nie sprzedajemy obietnic, tylko rezultaty. I to nas wyróżnia.
A.C.: Nie postrzegamy rynku w kategoriach konkurencji, ponieważ Danucera od początku została zbudowana w oparciu o zupełnie inną filozofię niż większość marek kosmetycznych. To nie jest projekt stworzony pod trend czy segment rynkowy, to marka oparta na skuteczności potwierdzonej praktyką i ogromnym doświadczeniu gabinetowym. Nie musimy się porównywać, bo nie wpisujemy się w klasyczne ramy rynku. Danucera wyznacza własną kategorię, w której kluczową wartością są realne rezultaty i pełna transparentność. Danucera zadebiutowała w USA, sprzedaje się również w Polsce.
Planujecie ekspansję na inne rynki? A może rozszerzycie działalność w Polsce o gabinety kosmetyczne – na wzór tych amerykańskich?
D.M.: Tak, Polska jest dla nas bardzo ważna. Jak wspomniałyśmy, tworzymy właśnie nową przestrzeń w Warszawie – Danucera Spa – która będzie miejscem transformacji i edukacji. Chcemy, by każdy, kto tam przyjdzie, poczuł, że pielęgnacja może odmienić nie tylko skórę, ale i samopoczucie. To będzie połączenie doświadczenia Rescue Spa z filozofią Danucery – bez zbędnych ozdobników, z naciskiem na rezultaty, rytuał i wewnętrzny spokój.
A.C.: Danucera jest już marką globalną – nasze produkty sprzedają się online na całym świecie, a w Europie dystrybuujemy je z Warszawy, gdzie zbudowałyśmy bazę lojalnych klientów. To pokazuje, że nasza filozofia skuteczności i świadomej pielęgnacji trafia do coraz szerszego grona odbiorców. Danucera Spa w Warszawie będzie miejscem, które w pełni odzwierciedla naszą wizję – łącząc transformacyjne zabiegi, edukację i starannie wyselekcjonowane produkty lifestyle’owe, tworzące przestrzeń piękna i spokoju. Równolegle planujemy rozpoczęcie współpracy z wyselekcjonowanymi, prestiżowymi SPA w Polsce i na świecie, gdzie będziemy wprowadzać naszą metodę pielęgnacyjną oraz produkty, aby klienci mogli doświadczać Danucery w najlepszych lokalizacjach na mapie beauty.


