Ksiądz Daniel Wachowiak zamieścił w sieci wpis, w którym wyraził swoje niezadowolenie z koszenia trawy w niedzielę.
„Niewiarygodne. Pierwsza od dawna niedziela, gdzie jest ciepło. I co? Dzień Pański – kosiarki w ruchu. Nie dość, że to grzech, to jednocześnie brak kultury i wyczucia” – napisał duchowny.
Ksiądz narzeka na hałas w niedzielę. Politycy reagują
Ks. Wachowiak nadmienił we wpisie, że są kraje, takie jak na przykład Niemcy, w których za niedzielny hałas są mandaty. „Uwaga dla pieniaczy! Za liturgię mandatów nie ma” – dodał.
Na jego słowa niemal natychmiast zareagowali politycy. Przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska zamieściła krótką odpowiedź. Jak stwierdziła, „nie każdy jest katolikiem”.
Głos w sprawie zabrał także Roman Giertych. „W dawnych kulturach, gdy większość ludzi pracowała na roli (zarówno szlachta jak i chłopi) praca ta w niedzielę była uważana za naruszenie przykazania: Pamiętaj abyś dzień święty święcił” – napisał mecenas.
Giertych ocenił też, że „dzisiaj to święcenie niedzieli zależy od kontekstu społecznego”. „Proszę nie wprowadzać ludzi w poczucie grzechu, bo nie ma ksiądz ku temu żadnych uprawnień. Wiążecie ludziom ciężary wielkie, a sami palcem ich nie dotykacie” – zwrócił się polityk do duchownego.
Większość komentujących wpis nie zgadza się z księdzem i argumentuje, że często niedziela jest jedynym dniem, kiedy w wolnym czasie można wykonać obowiązki domowe.
Ks. Wachowiak: Ludzie potrzebują oddechu. Duchowny skarży się na hałas
To nie pierwszy raz, kiedy ksiądz Daniel Wachowiak zwraca uwagę na hałasowanie w niedzielę. W sierpniu ubiegłego roku duchowny napisał: „Ze względu na szacunek dla ludzi, ustawowo powinien być wprowadzony dzień wolny od hałasowania typu: koszenie trawy, rąbanie drzewa, etc.”.
W jego ocenie, „niedziela – czy się wierzy, czy utraciło tę łaskę – to także dzień odpoczynku”.
„Ludzie zwyczajnie potrzebują oddechu – także mieszkając w bloku. Wykonywanie ciężkich prac w niedzielę to egoizm polany prymitywizmem i brakiem kultur” – stwierdził wówczas ks. Wachowiak”.
Jak dodawał w ubiegłym roku, jest to również „utrata najmniejszych cząstek wyobraźni i elementów choć małego poświęcenia dla społeczeństwa, w którym się żyje”. Jego wpis dotyczący pracy w niedzielę już wtedy wywołał burzę w sieci, a na jego słowa reagowali liczni internauci, którzy nie podzielali zdania duchownego.
- Jedno z najstarszych świąt. Wierni są zobowiązani do udziału w mszy
- Chaos na końcówce roku szkolnego. „Mocno nie w porządku”