35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej usłyszał w środę dwa zarzuty:zabójstwa lekarza i usiłowania uszkodzenia ciała pielęgniarki – poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek-Michalec.
– Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień – powiedziała rzeczniczka.
Poinformowała, że prokuratura przygotowuje wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Ujawniła także wyniki trwającej sekcji. Jak przekazała, pokrzywdzonemu zadanych zostało od kilkunastu do kilkudziesięciu ran w obrębie brzucha i klatki piersiowej. Sekcja przedłuża się ze względu na liczne obrażenia ciała lekarza.
Zabójstwo lekarza w Krakowie. 35-letni strażnik więzienny z zarzutami
– Z uwagi na charakter zdarzenia, jak i zachowanie podejrzanego na pewno będzie on poddany badaniu przez biegłych lekarzy psychiatrów, którzy ocenią, czy w chwili popełniania zarzucanego mu czynu, miał on zdolność do ponoszenia odpowiedzialności karnej za ten czyn, czy też miał zniesioną poczytalność – mówiła Bożek-Michalec.
Podkreśliła, że „z dużym prawdopodobieństwem” można stwierdzić, iż nie zakończy się na jednym badaniu. – Będzie konieczna w tej sprawie obserwacja psychiatryczna – dodała rzeczniczka.
Pytana o motywy napastnika powtórzyła, że powodem ataku miało być niezadowolenie z leczenia, jakie prowadził zamordowany lekarz u 35-latka. – Kwestia ta była badana przez Izbę Lekarską w Krakowie. Nie doszło do ustalenia, że jakiekolwiek nieprawidłowości po stronie pana doktora w tej terapii wystąpiły – zaznaczyła rzeczniczka.
Podejrzany żądał od lekarza pieniędzy. Prokuratura ujawnia
Bożek-Michalec poinformowała, że nie stwierdzono, by lekarz zgłaszał nękanie czy groźby pod swoim adresem. – Odnotowano jedną sprawę, było to zgłoszenie informacyjne – takie było życzenie pokrzywdzonego – w którym informował on że podejrzany domagał się od doktora 20 tys. złotych z uwagi na – jego zdaniem – błąd w przeprowadzonym leczeniu. To było w styczniu – mówiła rzeczniczka prokuratury.
Dodała, że pojawiły się głosy, iż lekarz zgłaszał nękanie w rozmowach z kolegami. – Czy to prawda, nie wiem. Nie można wykluczyć, że takie sytuacje miały miejsce – oznajmiła Bożek-Michalec.
35-letni mężczyzna został w środę doprowadzony do prokuratury, gdzie zakończyły się czynności z jego udziałem. Śledztwo w sprawie zabójstwa ortopedy Tomasza Soleckiego wszczęła we wtorek Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze.
Do zabójstwa lekarza Tomasza Soleckiego doszło we wtorek w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Zatrzymany mężczyzna miał być niezadowolony z przebiegu leczenia i dlatego zaatakował ortopedę nożem. Po ataku próbował uciec z placówki. Został zatrzymany przez ochronę i pacjentów.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar informował we wtorek, że napastnikiem okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej, zatrudniony w Katowicach. W ostatnim czasie przebywał na zwolnieniu lub urlopie. Mężczyzna pochodzi z Jędrzejowa.
Atak na lekarza w Krakowie. Ustalenia prokuratury
Według ustaleń prokuratury do ataku doszło, gdy lekarz przyjmował pacjentkę. Nagle do jego gabinetu wtargnął mężczyzna, który wyrażał niezadowolenie z przeprowadzonego u niego zabiegu, wymachiwał dokumentacją lekarską, a następnie kilkakrotnie zadał lekarzowi ciosy nożem m.in. w rejon klatki piersiowej. Mimo zaangażowania ponad 20 osób, lekarza nie udało się uratować.
35-latek zatrzymany ws. zabójstwa lekarza okazał się funkcjonariuszem Służby Więziennej. Mężczyzna był zatrudniony w SW od 2020 r. Początkowo służył w Zakładzie Karnym we Wronkach, a później przez prawie półtora roku w Areszcie Śledczym w Katowicach. Według przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, w ostatnim czasie służba otrzymywała sygnały o niepokojących zachowaniach funkcjonariusza.
Bodnar zapowiedział wniosek do premiera Donalda Tuska o odwołanie płk. Andrzeja Pecki ze stanowiska dyrektora generalnego Służby Więziennej. Natomiast wiceminister Maria Ejchert poinformowała o powołaniu zespołu, który zbada to, w jaki sposób funkcjonariusze SW są badani i dopuszczani do służby.