Szczegóły spotkania Putin-Trump
Doradca Kremla Jurij Uszakow potwierdził, że spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem zacznie się w piątek 15 sierpnia o 21:30 czasu środkowoeuropejskiego. Dojdzie do niego w amerykańskiej bazie wojskowej w Anchorage na Alasce. Rosja i Stany Zjednoczone uzgodniły program szczytu. Uszakow powiedział dziennikarzom, że przywódcy będą przede wszystkim starali się uzgodnić warunki zawieszenia broni w Ukrainie. Dopiero w drugiej kolejności porozmawiają o uregulowaniu dwustronnych kontaktów. Uszakow przekazał również, że po spotkaniu liderzy wezmą udział we wspólnej konferencji prasowej. Taką informację przekazała także rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Trump z kolei powiedział, że jeszcze nie wie, czy konferencja będzie „wspólna”. Doradca Kremla ujawnił również, że nie ustalono limitu czasowego spotkania. – Delegacja wróci do Rosji od razu po zakończeniu rozmów – podkreślił.
Putin i Trump komentują
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował natomiast, że po szczycie nie przewiduje się podpisania żadnych dokumentów. Głos przed piątkowym spotkaniem zabrał również sam Władimir Putin. – Amerykańska administracja usilnie stara się zakończyć konflikt w Ukrainie – powiedział przywódca Rosji na Kremlu. Z kolei Trump stwierdził, że jego spotkanie z Putinem ma 25 procent szans na niepowodzenie. Zapowiedział szczyt w sprawie pokoju w Ukrainie jako próbę przygotowania gruntu pod kolejne trójstronne rozmowy już z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, w celu osiągnięcia porozumienia kończącego konflikt. Prezydent USA zasugerował, że dopiero podczas drugiego spotkania dojdzie do wspólnej umowy o granicach i ziemiach. Wyraził również gotowość nałożenia na Rosję dodatkowych sankcji, jeśli piątkowe spotkanie nie zakończy się pomyślnie.
Gen. Polko: Nie spodziewam się niczego dobrego po tym spotkaniu
Do tej pory kilkakrotne rozmowy liderów nie przyniosły żadnych konkretnych ustaleń dotyczących Ukrainy. – To nie są negocjacje, to kompromitacja Donalda Trumpa i Steve’a Wiktoffa [specjalnego wysłannika amerykańskiego prezydenta – red.]. Już kilkukrotnie usłyszeliśmy, że „Trump zrozumie”. On nic nie zrozumiał i dalej uczestniczy w koncercie mocarstw, gdzie w istocie Ukraina nie ma dla niego znaczenia, właściwie negocjuje jej kapitulację, ponieważ Rosja nie wykonała nawet żadnego gestu, który by pokazywał, że chce doprowadzić do zakończenia wojny. Nie było nawet porozumienia dotyczącego chociażby wstrzymania ognia. To wszystko gierki Władimira Putina, w których pokazuje, że jednak ta dyplomacja amerykańska – w przeciwieństwie do swoich poprzedników – kompletnie nie rozumie, albo udaje, że nie rozumie Rosji – mówił w rozmowie z Gazeta.pl gen. Roman Polko. Jak dodał, nie spodziewa się niczego dobrego po tym spotkaniu.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Gorzkie słowa generała. 'Trump negocjuje kapitulację Ukrainy'”.
Źródła: TASS, Reuters, Interfax