Polska ambasada poszła śladem Amerykanów, nawołując swoich obywateli do opuszczenia ogarniętej wojną domową Syrii. Trwający już kilkanaście lat konflikt, znowu przybrał na sile.
Prezydent Syrii Baszszar al-Asad stracił kontrolę nad liczącą pół milionów mieszkańców Hamą. Teraz bojownicy z organizacji Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) przekazali, że stoją u bram miasta Homsu. – Jesteście na obrzeżach Homsu i Damaszku, a upadek reżimu jest na horyzoncie – przekazał lider grupy.
Telewizja CNN, powołując się na swoje źródło, podała, że syryjski przywódca opuścił stolicę kraju, czyli Damaszek. Biuro prezydenta zaprzeczyło tym doniesieniom. Faktem jest, że przy rezydencji al-Asada nie ma oddziałów jego gwardii prezydenckiej, a część wojsk rządowych opuściła pozycje wokół Damaszku.
Syria. Trwa wojna domowa. Ambasada apeluje do Polaków
„W związku z gwałtowną eskalacją sytuacji, która w krótkim czasie objęła terytorium całej Syrii, apelujemy do wszystkich obywateli RP przebywających w tym kraju o jego natychmiastowe opuszczenie” – czytamy w komunikacie polskiej ambasady w Syrii. Władze placówki zaapelowały do Polaków o nieplanowanie podróży w ten region świata.
Dalej wskazano, że w Syrii doszło do faktycznego „załamania się struktur państwowych”. „Obecna sytuacja spowodowała skrajne ograniczenie możliwości udzielenia pomocy konsularnej obywatelom polskim przez Ambasadę RP w Damaszku” – podkreślono. Od 2012 roku ambasada czasowo funkcjonuje w libańskim Bejrucie.
„Obywatele polscy pozostający w Syrii powinni kontaktować się z placówką za pośrednictwem adresu poczty elektronicznej: [email protected] lub telefonu dyżurnego: +963 944 405 954” – przekazano w komunikacie.
Bliski Wschód. Eskalacja wojny w Syrii
Obecne walki to najpoważniejsze starcia w Syrii od 2020 r., gdy doszło do zamrożenia linii frontu w toczącej się od 2011 r. wojnie domowej. Reżim Asada zdołał odzyskać kontrolę nad większością terytorium kraju, w dużej mierze dzięki wsparciu Rosji i Iranu. Szacuje się, że w konflikcie zginęło co najmniej pół miliona osób.
Terytorium Syrii, pozostające poza kontrolą Asada, jest podzielone między kilka grup rebeliantów, które czasem konkurują też między sobą.
Zajmująca północny zachód popierana przez Turcję Syryjska Armia Narodowa (SNA) walczy nie tylko z armią rządową, ale i z wspieranymi przez Zachód Syryjskimi Siłami Demokratycznymi (SDF), które kontrolują północny wschód kraju.
Źródło: CNN, Al Jazeera