Lewica rozważa nowe możliwości: Polityk Lewicy powiedział anonimowo w rozmowie z „Super Expressem”, że trwają dyskusje nad poszukiwaniem innego kandydata niż dotychczas rozważani. Jak ocenił, wystawienie do wyborów prezydenckich w 2025 roku Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, Magdaleny Biejat lub Katarzyny Kotuli, to „proszenie się o wynik poniżej pięciu procent”. – Warto byłoby zaskoczyć kimś świeżym, kto może rozbić bank. W tej roli mówi się o Łukaszu Litewce – wskazał.
Litewka ma szanse: Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek ocenił, że Łukasz Litewka swoją postawą i skutecznością pokazał, że może być brany pod uwagę jako potencjalny kandydat na prezydenta Polski. Dodał, że jeśli będzie trzeba, to zostaną zorganizowane prawybory, żeby wybrać najlepszą osobę.
Jednak nie kobieta? Jeszcze 5 października Anna Maria Żukowska informowała, że na Radzie Krajowej Nowej Lewicy mówiono, żeby w wyborach prezydenckich w 2025 roku wystawić kobietę. Co więcej, w dyskusjach miało paść tylko jedno nazwisko – Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Szefowa klubu Lewicy dodała wtedy, że nie są to jeszcze oficjalne zgłoszenia kandydatur.
Więcej na ten temat w artykule: „Lewica podjęła decyzję ws. wyborów prezydenckich. 'Padło tylko jedno nazwisko'”.
Sprawdź źródła: Se.pl, Gazeta.pl