Cezary Kulesza w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zapewnił, że ostateczną decyzję ws. nowego selekcjonera męskiej kadry „podejmie osobiście, ale oczywiście konsultuje się ze swoimi współpracownikami”. – Wspólnie określiliśmy profil trenera, którego potrzebujemy w tym konkretnym momencie. Trenera, którego styl gry będzie optymalny dla naszej kadry – mówił prezes PZPN. Kulesza zapewnił, że „podejmie przemyślaną decyzję” i chciałby ogłosić nazwisko do połowy lipca.

Cezary Kulesza o wódce w PZPN. „Nie przedstawiono żadnego konkretnego dowodu”

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zabrał też głos ws. sugestii, że w PZPN dużą rolę odgrywa wódka. Według Kuleszy „na zdecydowaną większość tych pomówień nie przedstawiono żadnego konkretnego dowodu, do którego mógłby się odnieść”. – Rzekomo autor widział jakieś zdjęcia i nagrania. Nasuwa się pytanie, dlaczego nie przedstawiono tych zdjęć i nagrań? Odpowiedź jest prosta: takie materiały nie istnieją, ponieważ opisywane zdarzenia nigdy nie miały miejsca – zapewnił Kulesza.

Szef Polskiego Związku Piłki Nożnej przekonywał, że alkohol „nigdy nie był ani metodą, ani problemem w pełnieniu jego funkcji”. Kulesza zdradził, że „poważnie rozważa obronę swojego dobrego imienia na drodze sądowej”. – Mam obecnie ważne zadania przed sobą, więc sprawę w całości przekazałem kancelarii prawnej, która analizuje sprawę – tłumaczył prezes PZPN.

Kulesza o zjeździe PZPN. Dlaczego Mioduski i Kaźmierczak wiceprezesami za Kulę i Golbę?

Kulesza podsumował także ostatni zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na wiceprezesów nie zostali wybrani Henryk Kula i Mieczysław Golba, a ich miejsce zajęli Dariusz Mioduski i Adam Kaźmierczak. – Szedłem z tymi ludźmi przez pierwszą kadencję. Byłem lojalny i zgłosiłem ich nazwiska w pierwszej kolejności. Decyzja należała do delegatów – przekonywał szef PZPN. Kulesza zdradził, że wystawił jeszcze raz Kulę i Golbę, bo „pojawiła się prośba ze strony prezesów wojewódzkich”.

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zapewniał, że z nowymi wiceprezesami na dobre relacje. Kulesza zaprzeczył, że wydzwania po baronach i przekonuje, że Mioduski nie może być wiceprezesem, bo jest właścicielem Legii. – To jest nieprawda i kłóci się z zasadami logiki. Najpierw wskazuję go jako kandydata na wiceprezesa, a po trzech dniach zmieniam zdanie? Gdybym go nie widział w roli wiceprezesa, to bym go nie powoływał – podsumował szef PZPN.

Udział
Exit mobile version