Jacek Sutryk usłyszał zarzuty: Dotyczą one wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum Pawłowi C. za uzyskanie dyplomu kierowanej wówczas przez niego uczelni. Zdaniem śledczych Paweł C. otrzymał dzięki działaniom prezydenta Wrocławia łącznie około 84 tys. zł. „Gazeta Wyborcza” opisała kulisy śledztwa w tej sprawie.

Propozycja Sutryka: Z ustaleń prokuratury wynika, że łapówkę dla Pawła C. wypłacono na podstawie fikcyjnej umowy doradztwa dla Wrocławskiego Parku Technologicznego. – Mamy dowody na uzgodnienia z byłym rektorem, że w zamian za dyplom będzie fikcyjnie doradzał we Wrocławskim Parku Technologicznym. Taką propozycję złożył prezydent Sutryk i ten drugi zatrzymany z nim (chodzi o członka rady nadzorczej Portu Lotniczego Wrocław Mariana D., który również jest podejrzany ws. afery Collegium Humanum – red.). Stąd zarzut korupcji – powiedział informator „GW”. 

Zobacz wideo Adam Bodnar o postawieniu zarzutów Jackowi Sutrykowi

„Paleta dowodów”: Rozmówca gazety podkreślił, że zeznania Pawła C. nie są wcale jedynymi dowodami obciążającymi Sutryka. Jak stwierdził, istnieje „cała paleta dowodów” potwierdzających wersję prokuratury. Zaznaczył jednak, że nie może mówić o szczegółach. Jacek Sutryk twierdzi natomiast, że nie miał nic wspólnego z zatrudnieniem Pawła C. jako doradcy we Wrocławskim Parku Technologicznym.

Więcej: O reakcji Jacka Sutryka na opuszczenie aresztu przez Pawła C. przeczytasz w artykule: „Sutryk zdziwiony wypuszczeniem z aresztu byłego rektora Collegium Humanum. 'Akurat teraz'”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Udział
Exit mobile version