Kurski oskarżył Dudę po internetowym wywiadzie

– Czy rzeczywiście jest tak, że ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski? No ja mam poważne wątpliwości – powiedział były prezydent Andrzej Duda w internetowym wywiadzie, odpowiadając na pytanie o potrzebę zmian personalnych w Prawie i Sprawiedliwości. Tę wypowiedź skrytykował Jacek Kurski, który oskarżył Dudę o „prymitywny ageizm”. Zdaniem polityka PiS-u „przesunęła się granica sprawności w polityce”. – Dlaczego Andrzejowi Dudzie zabrakło odwagi, żeby zaatakować Donalda Trumpa? – pytał retorycznie na antenie telewizji wPolsce24 Kurski. Dodał, że Trump ma 79 lat, podał też przykłady aktywnych polityków, którzy przekroczyli 70. rok życia. – Kwestionowanie w tych warunkach przywództwa autora wszystkich po 89 r. zwycięstw polskiej prawicy, w tym najnowszego prezydenckiego (…) zamiast konsolidacji wokół prezesa Jarosława Kaczyńskiego dla osiągnięcia zwycięstwa rozstrzygającego – jest najkrótszą drogą do jego zaprzepaszczenia. Nie wiem, co bardziej tu smuci: brak szacunku dla człowieka, dzięki któremu dwukrotnie zdobyło się prezydenturę czy infantylna egzaltacja bezmyślnym ageizmem – stwierdził Jacek Kurski.

Duda „ma poważne wątpliwości” wobec lidera PiS-u

Andrzej Duda dopytywany w wywiadzie u Żurnalisty, czy w Prawie i Sprawiedliwości przydałby się nowy prezes, odparł, że „potrzebne jest nowocześniejsze spojrzenie”. – Czasem nawet ja mam jeszcze takie spojrzenie, które gdzieś tam jest skażone PRL-em. Młodzi tego nie rozumieją, ale patrzą już nowymi oczami. Nie mają też pewnych kompleksów, które są wyniesione z tamtych czasów. Patrzą inaczej na otaczający świat – podkreślił. Jak dodał, „zmiany są potrzebne”. Według byłego prezydenta na polskiej scenie politycznej już następuje „powolna” zmiana pokoleniowa, a przykładem tego jest Konfederacja, na której czele stoją „bardzo młodzi ludzie”.

Zobacz wideo Najlepsze momenty Andrzeja Dudy. Wpadki, żarty, miny

Kaczyński ponownie prezes PiS-u

28 czerwca odbył się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Delegaci zjechali do Przysuchy na Mazowszu. Wybrali prezesa partii – został nim Jarosław Kaczyński, który był jedynym kandydatem na to stanowisko. – Mam już swoje lata, nie ma co ukrywać, ale wierzę, że dam radę. Dam radę tylko z państwem. Musimy dać radę, bo Polska musi się zmienić – powiedział Kaczyński, który jest prezesem partii nieprzerwanie od 2003 roku. W latach 2006-2007 Kaczyński był premierem, a w rządzie Mateusza Morawieckiego dwukrotnie pełnił funkcję wiceprezesa Rady Ministrów. 

Czytaj również: „Projekt Nawrockiego ws. energii jest 'bezużyteczny’? Hennig-Kloska: Prezydent sam się zakiwał”.

Źródło: wpolsce24.pl

Udział
Exit mobile version