W skrócie
-
Lawina błotna zniszczyła całą wieś Tarsin w Darfurze, zabijając około tysiąc osób, ocalała jedna.
-
Katastrofa miała miejsce podczas intensywnych opadów deszczu.
-
Rebelianci i władze lokalne apelują o międzynarodową pomoc, jednak wojna domowa utrudnia dotarcie misji humanitarnych.
Do tragedii doszło 31 sierpnia we wsi Tarsin w górach Marra w zachodnim Sudanie. Przyczyną olbrzymiej lawiny błotnej były intensywne ulewy, które miały trwać przez cały ostatni tydzień sierpnia – podał Rebeliancki Sudański Ruch Wyzwolenia/Armia (SLM/A).
Wioska „całkowicie zrównana z ziemią”, tylko jedna osoba przeżyła
„Rodzinom ofiar z wsi Tarsin cywilne władze wyzwolonych terenów składają kondolencje i wyrazy współczucia” – napisali rebelianci na swojej oficjalnej stronie internetowej Slma.net oraz w mediach społecznościowych.
Jednocześnie kontrolujący terytorium zaapelowali do wsparcie do organizacji międzynarodowych:
Zwracamy się z apelem do Organizacji Narodów Zjednoczonych, organizacji regionalnych i międzynarodowych […] o pomoc w wydobyciu spod ziemi ciał zmarłych, w tym mężczyzn, kobiet i dzieci, których liczbę szacuje się na ponad tysiąc osób – czytamy w komunikacie SLM/A.
Według rebeliantów tylko jedna osoba z całej wioski miała przeżyć, zaś miejscowość przez zwały błota została „całkowicie zrównana z ziemią”.
Gubernator Darfuru Minni Minnawi powiedział, że jest to „tragedia humanitarna, która wykracza poza granice regionu„. W oświadczeniu zwrócił się o pomoc do międzynarodowych organizacji humanitarnych „w tym krytycznym momencie” wobec „tragedii, która jest jest większa niż to, ca nasz naród może znieść samodzielnie”.
W tej części Sudanu lawiny błotne zdarzają się dość często, szczególnie w porze deszczowej, której szczyt przypada w sierpniu. W 2018 roku w miejscowości Toukoli jedna z nich spowodowała śmierć co najmniej 20 osób.
Akcję pomocową utrudnia to, że teren, na którym zeszła lawina błotna, jest niedostępny dla międzynarodowych organizacji z powodu trwających tam walk.
Kataklizm w cieniu wojny domowej
W górach Marra wielu Sudańczyków szukało ucieczki przed walkami, które toczą państwowa armia z organizacją paramilitarną znaną jako Siły Szybkiego Wsparcia (RSF). W 2023 roku wybuchła między tymi siłami wojna, która toczy się do dziś.
Wulkaniczne góry Marra znajdują się około 160 kilometrów na północny zachód od stolicy El-Fasher, czyli stolicy Darfuru Północnego, od ponad roku obleganej przez RSF.
Rebeliancki Sudański Ruch Wyzwolenia/Armia to jedna z wielu lokalnych grup paramilitarnych w Sudanie. Kontrolująca region SLM/A nie opowiedziała się po żadnej ze stron sudańskiej wojny domowej, która do tej pory pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar, a ponad 12 milionów zmusiła do opuszczenia domów.
Źródło: AP, BBC, Slma.net, AFP