Ministerstwo sprawiedliwości opublikowało świeże statystyki dotyczące eksmisji z mieszkań w 2024 roku – to dobry moment, by sprawdzić, czy komornicy mieli więcej pracy. Choć częściej mówi się o danych związanych z rynkiem deweloperskim, eksperci GetHome.pl postanowili przyjrzeć się liczbom pokazującym skalę eksmisji i wielkość tzw. eksmisyjnej kolejki w Polsce. Statystyki te rzucają światło na wyzwania, z jakimi mierzy się system egzekucji komorniczej oraz na realne problemy osób tracących dach nad głową. Analiza pozwala lepiej zrozumieć, jak zmienia się sytuacja na rynku mieszkaniowym i jakie konsekwencje mają zmiany prawne w tym obszarze.

Eksmisyjna kolejka ciągle długa

Liczba pozostałych do załatwienia przez komorników opróżnień lokali mieszkalnych w 2022 roku wynosiła niemal 10 700 i od tamtej pory odrobinę spadła (do około 10 300 pod koniec minionego roku).

– Warto odnotować, że po uchyleniu pandemicznych ograniczeń eksmisyjnych, liczba wykonywanych eksmisji z mieszkań w latach 2023-2024 ustabilizowała się na poziomie około 4700 rocznie – zauważa Andrzej Prajsnar, ekspert portalu GetHome.pl.

Zmiany w przepisach a eksmisje

Jak zauważa ekspert, wyniki z lat 2023-2024 (ok. 4700 eksmisji z mieszkań) są wyraźnie mniejsze niż wartości notowane w 2017 roku i 2018 roku, czyli przed wprowadzeniem istotnych zmian kodeksu postępowania cywilnego. To potwierdza, że nowelizacja przepisów wpłynęła na realne ograniczenie liczby eksmisji, choć nie rozwiązała problemu.

– Mowa o nowelizacji artykułu 1046 paragraf 4 kodeksu postępowania cywilnego. Po modyfikacji przepisów z kwietnia 2019 roku lokator nie może być już usunięty z lokalu lub domu do schroniska czy noclegowni, jeśli gmina w ciągu sześciu miesięcy nie znalazła takiej osobie tymczasowego pomieszczenia – wyjaśnia Andrzej Prajsnar.

Udział
Exit mobile version