Niedawno informowaliśmy na łamach portalu, że nawet 200 ton zużytych opon rocznie jest wyrzucanych do polskich lasów. Odpady lądują tam, bo firmy produkujące opony nie ponoszą za nie wystarczającej odpowiedzialności za odpady, a śmiecącym grożą zbyt niskie kary – wskazują eksperci z Polskiego Stowarzyszenia Recyklerów Opon. Według nich opony można zaliczyć do jednych z najbardziej niebezpiecznych odpadów zatruwających lokalne ekosystemy.
Masy z opon, zamiast zostać zebrane i wykorzystane ponownie, znikają z systemu i w konsekwencji zalegają w lasach, na dzikich wysypiskach i zatruwają środowisko. Polska zajmuje drugie miejsce pod względem najmniej wymagających przepisów wśród krajów stosujących rozszerzoną odpowiedzialność producenta.
Gruz, meble, elektrośmieci…
Leśnicy w Polsce znajdują wiele różnych porzuconych rzeczy w lasach. Są to głównie chemikalia, odpady spożywcze – palety zgniłego jedzenia, wnętrzności padłych zwierząt, ryb, ale też tworzywa sztuczne czy śmieci wielkogabarytowe. Wystarczy przejść się po lesie i przekonać się, że Polacy mają fantazję.
Jak podały Lasy Państwowe w 2024 roku leśnicy usunęli 82 tys. m3 śmieci. Jest to odpowiednik 820 tirów śmieci. Te ciężarówki ustawione jedna za drugą wypełniłyby korytarz I linii metra z Kabat do stacji Metro Politechnika. Koszt wywiezienia tylu śmieci to 34 mln złotych.
Porzucone w lesie odpady bardzo często trują glebę i wodę, a śmieci są zjadane również przez zwierzęta. Jeśli widzimy, że ktoś śmieci w lesie – reagujmy.
Kary za zaśmiecanie terenów w Polsce są różne i zależą od tego, jaki przepis został naruszony. W przypadku wyrzucania odpadów do lasu można powołać się na art. 162 Kodeksu wykroczeń. Na jego mocy grzywna za śmiecenie w lesie może wynieść od 500 do 1000 zł. Kto popełnił takie wykroczenie, może być również pozbawiony wolności.