„Nie możemy zapomnieć ani wybaczyć kłamstwa, które wmawiają nam Bośniacy. Nie ma możliwości naprawienia szkód wyrządzonych przez forsowanie tej uchwały” – tak o rezolucji ONZ napisał na platformie X Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, która jest jedną z dwóch części Bośni i Hercegowiny [druga to Federacja Bośni i Hercegowiny – przyp. red.]. Skrajnie nacjonalistyczny polityk w ten sposób ocenił rezolucję, którą Organizacja Narodów Zjednoczonych ma przegłosować w sprawie Srebrenicy. Na mocy dokumentu ustanowiony zostanie doroczny dzień pamięci o ludobójstwie z 1995 roku. 

Zobacz wideo Bośniacy protestują przeciwko planom hydroelektrowni na rzece Neretwie

Lider bośniackich Serbów grozi „końcem Bośni i Hercegowiny”

11 lipca 1995 roku, kilka miesięcy przed zakończeniem wojny w byłej Jugosławii, bośniaccy Serbowie zajęli chroniony przez ONZ bezpieczny obszar w Srebrenicy. Na rozkaz genera³a Ratko Mladicia oddzielili mężczyzn i chłopców w wieku od 15 do 77 lat od kobiet. Następnie zamordowano ponad 8  tysięcy bośniackich muzułmanów. 

Milorad Dodik, podobnie jak Alaksandar Vučić, prezydent sąsiadującej z Bośnią i Hercegowiną Serbii, uważają, że rezolucja w ONZ napiętnuje wszystkich Serbów jako ludobójców, chociaż projekt nie wymienia bezpośrednio Serbów jako winowajców – zastrzega Associated Press. Agencja przywołuje powtarzane przez Serbów i bośniackich Serbów zaprzeczenia o tym, że w Srebrnicy doszło do ludobójstwa. „To koniec Bośni i Hercegowiny. Ci, którzy na nią przysięgali, doprowadzili ją do końca. Pozostaje nam wszystkim starać się być dobrymi sąsiadami i rozstać się w pokoju” – napisał Dodik. I dodał, że „uchwała, którą Bośniacy wymusili za pośrednictwem swoich mentorów, z naruszeniem Konstytucji, trwale oddzieli Republikę Serbską od FBiH (Federacja Bośni i Hercegowiny)”.

ONZ o upamiętnieniu ludobójstwa w Srebrenicy. „Oczekujemy decyzji, że istnieje człowieczeństwo”

W czwartek 23 maja Dodik zaplanował w Srebrenicy wyjazdowe posiedzenie swojego rz±du. Z kolei agencja AFP informuje, że na głosowanie do Nowego Jorku poleciał prezydent Serbii Alaksandar Vučić, aby „walczyć ze wszystkich sił i serca o przyszłość naszego kraju”.

Rodziny zamordowanych w 1995 roku bośniackich muzułmanów zapewniają, że głosowanie w ONZ będzie historycznym dniem i zapewni, że śmierć ich bliskich nie będzie zapomniana ani negowana. „Ludzie, którzy żyją w kłamstwie, którzy nie znają prawdy, będą potrzebować tej rezolucji ONZ bardziej niż my”  – powiedziała Munira Subasic z grupy Matek ze Srebrenicy, którą cytuje AP. Inna z kobiet zapewnił, że społeczeństwo Bośni i Hercegowiny „oczekuje sprawiedliwej decyzji, decyzji, która powie nam, rodzinom, że na świecie istnieje sprawiedliwość, że istnieje człowieczeństwo”.

Masakra w Srebrenicy jest uznana za największe ludobójstwo w Europie od czasów II wojny ¶wiatowej. Potwierdził to wyroku Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, który w 2007 roku orzekł, że czyny popełnione w Srebrenicy stanowiły ludobójstwo. To orzeczenie trybunału zostało zawarte w projekcie rezolucji.

Udział
Exit mobile version