Polscy siatkarze wrócili do gry na ostatni turniej interkontynentalny Ligi Narodów. Na początek podopieczni Nikoli Grbicia rozegrali pięciosetowe spotkanie z Iranem, które zakończyło się zwycięstwem biało-czerwonych 3:2. Przed własną publicznością reprezentacja zmierzy się jeszcze z Kubą (17.07) oraz Bułgarią (19.07) i Francją (20.07).

– Każde spotkanie będzie dla nas trudne, będzie sporym wyzwaniem. Absolutnie nie możemy zlekceważyć żadnej drużyny. Trzy pierwsze mecze zagramy z drużynami, które ciągle mają szanse na awans do Final Eight – mówił Aleksander Śliwka w rozmowie z „Wprost”.

Aleksander Śliwka kontuzjowany. Wyniki badań

Pod nieobecność kontuzjowanego Bartosza Kurka, to właśnie Aleksander Śliwka miał przejąć rolę kapitana. Ostatecznie jednak rola ta przypadła Kubie Kochanowskiemu. Przyjmującego także wykluczyła z gry kontuzja.

W trakcie wtorkowego, wieczornego treningu w Ergo Arenie Aleksander Śliwka tak niefortunnie wylądował na prawej nodze, że doznał urazu. Zawodnik opuścił halę na noszach.

Badania wykazały, że nie doszło do złamania, jednak siatkarz ma uszkodzony staw skokowy. – Czekamy jeszcze na wszystkie wyniki i analizy. Być może pod koniec tygodnia będzie więcej wiadomo – przekazał Nikola Grbić.

Liga Narodów. Niepokojące wieści z polskiej kadry

Na razie nie wiadomo, na ile poważna jest kontuzja przyjmującego. Dziennikarze „Przeglądu Sportowego” usłyszeli od kadrowiczów, że Aleksander Śliwka ma nogę w gipsie i porusza się o kulach.

Kamil Semeniuk przyznał, że „sam moment upadku zawodnika był dramatyczny”. – Widziałem, jak Olek upadł na parkiet i przeraźliwie krzyczał. Nie chciałem patrzeć na jego kostkę, odwróciłem się – stwierdził.

Tomasz Fornal dodał, że „nie chce za dużo zdradzać, ale uraz Olka nie jest najlżejszym skręceniem”. – Sam wiem po sobie, że człowiek różnie reaguje w takich sytuacjach. Kiedy skręciłem kostkę podczas igrzysk, choć nie było to tak poważne jak u Olka, miałem też momenty, w których potrzebowałem pobyć sam ze sobą – tłumaczył przyjmujący.

Polscy siatkarze wspierają Aleksandra Śliwkę

Mimo kontuzji Aleksander Śliwka może liczyć na ogromne wsparcie ze strony całej drużyny. Przed rozpoczęciem spotkaniu z Iranem Tomasz Fornal zdecydował się na wyjątkowy gest – narysował na swojej dłoni numer „11”, czyli ten, z którym występuje Aleksander Śliwka.

– Jesteśmy z Olkiem, cała drużyna odczuła tę sytuację i staramy się mu pomóc, jak tylko możemy – zapewniał były zawodnik Jastrzębskiego Węgla.

Przyjmujący został także uhonorowany przez spikera Marka Magierę, który podczas przedmeczowej prezentacji, wyczytał jego imię i nazwisko. „Nie ukrywam, wzruszyłem się, dziękuję” – napisał w mediach społecznościowych.

Aleksander Śliwka na razie nie komentował publicznie swojego stanu zdrowia. „Ostatnie spojrzenie za siebie, teraz już tylko do przodu. W najbliższym czasie nie pomogę drużynie na boisku, ale będę ją wspierał, jak będę mógł, Jeśli mogę mieć do was prośbę, zróbcie to samo” – napisał jedynie na Instagramie przed rozpoczęciem meczu z Iranem.

Udział
Exit mobile version