Łoś Emil przebywa w Austrii od drugiej połowy sierpnia. Zawędrował tam z Czech i pojawił się m.in. w miejscowościach Herrnbaumgarten, Poysdorf i Grosskrut.
Zwierzę od razu stało się wielką atrakcją. Austriackie media piszą żartobliwie, że Emil stał się główną gwiazdą lata 2025 roku. Hitem stało się nagranie, na którym uwieczniono jak zwierzę przepływa Dunaj.
Łoś Emil robi furorę w Europie. Prawdopodobnie pochodzi z Polski
O ssaku, który przywędrował najprawdopodobniej z Polski, piszą też media z kilku innych państw m.in. Słowacji, której granice miał również przekroczyć w trakcie swojej wędrówki.
Emil był widziany po raz ostatni w niedzielę w pobliżu miasta Tulln, położonego niecałe pięćdziesiąt kilometrów na północny zachód od Wiednia.
Ludzie dzielą się swoją wiedzą o Emilu w mediach społecznościowych. Grupa na Facebooku EMIL der Elch (Łoś Emil) ma prawie dziewięć tysięcy obserwujących.
Łoś doczekał się nawet piosenki zatytułowanej „Emil, Król Lasów”, która w ciągu pięciu dni zgromadziła 87 tysięcy wyświetleń – przekazał serwis denik.cz.
Obawy o los Emila. Zagrożeniem m.in. ludzie
O los zwierzęcia martwią się przyrodnicy. Zwracają oni uwagę, że łosie rzadko zapuszczają się w ten region Austrii, a zagubione zwierzę będzie mogło mieć problem z powrotem do swojego macierzystego regionu bytowania.
Co więcej, trasa, którą podróżuje Emil, jest poprzecinana przez liczne autostrady.
Kolejnym zagrożeniem dla zwierzęcia są też nieodpowiedzialni ludzie, którzy podchodzą zbyt blisko i je płoszą. Nagrania takich incydentów obiegły już sieć.
Eksperci mają nadzieję, że Emilowi uda się dotrzeć do Szumawy na pograniczu czesko-austriacko-niemieckim, gdzie żyje niewielka populacja tego gatunku.
– Chce znaleźć miejsce, w którym będzie mu wygodnie, gdzie będzie miał wystarczająco dużo źródeł pożywienia, schronienia i wystarczająco dużo drzew, żeby mieć co jeść przez zimę. Będzie szukał wody i pożywienia – powiedział w rozmowie z „Denikiem” Jan Mokrý, zoolog z Parku Narodowego Szumawa.
– Osobiście uważam, że dobrze by było, gdyby Emil został sprowadzony na północ, aby mógł znów wieść życie zgodne z naturą gatunku w lasach Czech lub Słowacji – wyjaśnił w rozmowie z telewizją ORF Bernhard Lankmaier, dyrektor zarządzający Cumberland Wildlife Park Grünau.
Wyjaśnił, że „adopcja” zwierzęcia przez któryś z parków dzikich zwierząt nie jest możliwa, ponieważ byki (samce) łosi „nie dogadują się ze sobą”.
Austriacka policja ostrzega przed Emilem. „Doszło już do incydentu”
Powodów do zadowolenia z obecności łosia Emila nie mają austriaccy policjanci. Wydali oni ostrzeżenie w związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, że mieszkańcy Dolnej Austrii mogą spotkać zwierzęta na drogach.
Mundurowi przestrzegli również przed pościgami za zwierzęciem.
„Doszło już do incydentu, w którym łoś Emil był ścigany pieszo i samochodem. Prosimy o powstrzymanie się od tego w przyszłości, ponieważ takie działania mogą mieć niebezpieczne konsekwencje dla zwierzęcia i ludzi” – ostrzegła policja Dolnej Austrii w komunikacie.
-
Duże pieniądze do zarobienia w lasach. Okazja dokładnie o tej porze roku
-
Nieoznakowany radiowóz zderzył się z łosiem. Wśród rannych komendant