Zarzuty dla Łukasza Ż. to spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym i ciężkimi obrażeniami – przekazała prokuratura na konferencji prasowej. W związku z ucieczką z miejsca zdarzenia i złamaniem zakazu prowadzenia pojazdu grozi kara więzienia do 12 lat. Łukasz Ż. przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura nadal oczekuje m.in. na opinie lekarskie i toksykologiczne. Samochód Łukasza Ż. sekundy przed wypadkiem poruszał się z prędkością od 205 do 225 km/h.

Ekstradycja z Niemiec: W czwartek 14 listopada niemiecka policja przekazała na granicy Łukasza Ż. polskim służbom. Miał to odbyć się na przejściu  granicznym w Kołbaskowie. Mężczyzna trafił do aresztu na Białołęce, a w piątek 15 listopada został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście

Zobacz wideo Potrącenie rowerzysty w Gubinie zakwalifikowane jako wypadek. Powód? Nieustąpienie pierwszeństwa rowerzyście

Wypadek i ucieczka z Polski: Do zdarzenia doszło 15 września w Warszawie na Trasie Łazienkowskiej. Samochód kierowany przez Łukasza Ż. uderzył w auto, którym jechało małżeństwo z dwójką dzieci. Zginął 37-letni mężczyzna, a pozostali członkowie rodziny trafili do szpitala. Ranna została też 20-letnia partnerka Łukasza Ż. Mężczyzna po zdarzeniu uciekł z kraju i wystawiono za nim list gończy. Po kilku dniach zgłosił się na jeden z niemieckich komisariatów. Do Polski trafił dopiero teraz, bo nie wyraził zgody na uproszczoną ekstradycję.

Artykuł aktualizowany

Więcej na temat wypadku na Trasie Łazienkowskiej przeczytasz w artykule: „Łukasz Ż. przewieziony do Warszawy. Wiadomo już, co planują śledczy”.

Źródła: Konferencja prasowa prokuratury, Gazeta.pl 1, Gazeta.pl 2

Udział
Exit mobile version