Maciej Świrski umieścił na platformie X oświadczenie, w którym odniósł się do ostatnich wydarzeń, w tym swojego odwołania z funkcji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
„Chciałbym z całego serca podziękować za niezwykle liczne i – dla mnie osobiście – poruszające słowa wsparcia, jakie napłynęły w ostatnich trzech dniach” – napisał.
„Nie miałem świadomości, jak wielu Polaków z taką jasnością dostrzega łamanie prawa przez Sejm, ani jak głęboko została odebrana decyzja większości Rady o odwołaniu mnie ze stanowiska Przewodniczącego KRRiT jako działanie wymierzone w pluralizm, niezależność instytucji publicznych oraz wolność słowa – w tym także mediów o konserwatywnym profilu” – kontynuował.
Maciej Świrski odwołany z KRRiT. „Sposób sprzeczny z Regulaminem Prac KRRiT”
Z treści komunikatu dowiemy się, że Świrski postanowił nie podejmować działań zmierzających do odwrócenia decyzji o jego odwołaniu z funkcji przewodniczącego KRRiT.
„Jednak w trosce o zachowanie powagi instytucji państwowych w dniach zaprzysiężenia nowo wybranego Prezydenta RP, nie chcę dawać pretekstu władzy wykonawczej do działań, które mogłyby zagrozić tej uroczystości lub posłużyć do dalszej delegitymizacji Rady. Moja decyzja w tej chwili jest aktem odpowiedzialności – a nie przyzwolenia” – argumentował.
Oprócz tego były przewodniczący KRRiT zwrócił uwagę, że jego odwołanie odbyło się „w sposób sprzeczny z Regulaminem Prac KRRiT, który jasno stanowi, że jedynie Przewodniczący ma prawo zwoływać i wznawiać obrady”.
„Zebranie to odbyło się wbrew Regulaminowi, ponieważ posiedzenie Rady miało być wznowione 8 sierpnia br., a ja nie zmieniałem terminu wznowienia. Jednocześnie należy przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny orzekł niekonstytucyjność ustawy o Trybunale Stanu, a głosowanie Sejmu z 25 lipca – dotyczące postawienia mnie przed tym Trybunałem – nie wywołuje skutków prawnych.
„Mimo to Marszałek Sejmu przekazał wniosek do Trybunału Stanu, tym samym działając wbrew konstytucyjnemu porządkowi – jest to kolejny akt bezprawia, które ciągnie się od początku rządów koalicji zawiązanej 13 grudnia 2023 roku” – tłumaczył.
„Wadliwe zwołanie posiedzenia, podczas którego została wybrana nowa Przewodnicząca – Agnieszka Glapiak – rodzi poważne wątpliwości co do legalności jej mandatu. W konsekwencji pojawia się realne ryzyko dualizmu prawnego w KRRiT i zasadna niepewność co do prawomocności podpisywanych przez nią uchwał i decyzji. Decyzja przeprowadzenia posiedzenia w sposób niezgodny z regulaminem wprowadziła chaos prawny – szkodliwy zarówno dla rynku medialnego, jak i dla samego autorytetu Rady” – kontynuował.
Świrski grzmi w sprawie KRRiT. „Podporządkowanie się woli władzy wykonawczej”
Jak napisał dalej Świrski, „oświadczenie wydane po posiedzeniu 28 lipca br. przez większość członków KRRiT świadczy o poważnym niezrozumieniu sytuacji prawnej, a może nawet o świadomej zgodzie na faktyczne podporządkowanie się woli władzy wykonawczej”.
„W mojej ocenie na takie działanie zdecydowała się pani Agnieszka Glapiak. Zakazując publikacji mojego oświadczenia na oficjalnym profilu KRRiT na portalu X po zakończeniu posiedzenia w dniu 28 lipca br., do czego mam prawo jako członek Rady, otwarcie zaprzeczyła wartości konstytucyjnej wpisanej w obowiązki Rady, czyli stania na straży wolności słowa. Rozpoczynanie swojego władztwa w KRRiT od cenzurowania wypowiedzi członka KRRiT jest charakterystycznym i źle wróżącym symptomem” – podkreślił.
Świrski zaznaczył jednocześnie, że „gdyby posiedzenie wznowiono – zgodnie z procedurą – 8 sierpnia br. i wówczas zgłoszono wniosek o moje odwołanie, zapewne zostałby on przyjęty przez większość, czyli czworo członków Rady, bez generowania prawnych wątpliwości”.
„Dlatego pośpiech, z jakim przeprowadzono działania 28 lipca, jest nie tylko nieuzasadniony – lecz także niezrozumiały w świetle zdrowego rozsądku i elementarnej troski o państwowy porządek instytucjonalny” – dodał.
„Dziś mechanizmy prawa wykorzystywane są do działań odwrotnych od swojego celu. Instytucje mające stać na straży wolności i suwerenności i przestrzegania prawa – KRRiT, NIK i NBP – są pozbawiane swojej niezależności. Takie działania naruszają fundamenty suwerenności państwa” – podsumował.
Odwołanie Macieja Świrskiego. Wybrano nowego przewodniczącego KRRiT
Do odwołania Macieja Świrskiego z funkcji przewodniczącego KRRiT doszło w poniedziałek. Podczas obrad członkowie Rady dokonali także wyboru zastępcy na to stanowisko.
„Kierując się troską o rzetelne wypełnianie konstytucyjnych obowiązków KRRiT zagrożone przez działania koalicji rządzącej w Sejmie RP, członkowie Rady odwołali Macieja Świrskiego, ustawową większością czterech głosów, z funkcji przewodniczącego KRRiT” – powiadomiła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w komunikacie.
Przewodniczącym KRRiT została Agnieszka Glapiak, wybrana ustawową większością czterech głosów. Zastępcą przewodniczącego KRRiT została Hanna Karp, wybrana również ustawową większością czterech głosów” – podano.
Pod komunikatem podpisali się: Agnieszka Glapiak, Hanna Karp, Tadeusz Kowalski i Marzena Paczuska.
Wcześniej 25 lipca Sejm przegłosował uchwałę o postawieniu Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Sejm podjął taką uchwałę bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Uchwała spowodowała, że Świrski został wówczas zawieszony w czynnościach.
Do uchwały odniósł się Trybunał Konstytucyjny, który w przedstawionym komunikacie nawiązał do nierespektowania jego orzeczeń przez Sejm. „Decyzja dotycząca postawienia przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ nie została podjęta wymaganą większością (co najmniej 3/5 głosów)” – napisano wówczas w komunikacie.