Komisja ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich ustaliła, że Antoni Macierewicz mógł dopuścić się zdrady dyplomatycznej. – Uważam, że gdyby Antoni Macierewicz był rosyjskim agentem, to nie mógłby lepiej wykonywać zadania – stwierdził Radosław Sikorski. Dopytywany o to, co oznacza zarzut zdrady dyplomatycznej, odparł: „To jest możliwość dość konkretnej odpowiedzialności karnej, to jest zapis kodeksu karnego”. 

Szef MSZ odniósł się również do informacji, że otoczenie Andrzeja Dudy może ukrywać przed komisją informacje dot. Antoniego Macierewicza. – Ani siedziba prezydenta, ani Kancelaria Prezydenta, nie są poza polskim porządkiem prawnym. Nie są w ramach jakiegoś przywileju monarszego, tylko mają obowiązek współpracować z innymi organami państwa – podkreślił.

Zobacz wideo 790 stron raportu o podkomisji smoleńskiej. Jednoznaczna ocena zespołu Macierewicza

„Powinien siedzieć”: – Oczekiwałbym, że prezydent pozbawi go [Macierewicza – red.] Orderu Orła Białego. To, co już wiemy, o tych oszustwach w podkomisji [smoleńskiej – red.], w jak skandaliczny sposób przeprowadził sprawę likwidacji WSI, jak szczuł Polaków na siebie wzajemnie absurdalnymi teoriami spiskowymi, oznacza, że jest osobą niegodną posiadania tego orderu – zaznaczył. – Antoni Macierewicz za to, co robił Polsce od 30 lat, powinien już dawno siedzieć. Mam nadzieję, że będzie siedział – dodał Radosław Sikorski.

Czytaj więcej na temat pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w tekście pt. Gen. Stróżyk: Otoczenie prezydenta może ukrywać przed komisją informacje dot. Macierewicza.

Źródło: Wypowiedź Radosław Sikorskiego w Sejmie

Udział
Exit mobile version