Rywalizacja w Maladze nabiera coraz większych rumieńców. Reprezentacja Polski od efektownej wygranej 2:0 rozpoczęła swój udział w finałach Billie Jean King Cup 2024. Polki ograły Hiszpanki dzięki wygranym w singlu Magdy Linette oraz Igi Świątek.

Billie Jean King Cup: Magdalena Fręch z porażką w meczu z Marie Bouzkovą

Ze względu na przełożenie spotkania Hiszpania – Polska, spowodowane wielką wodą, która przetoczyła się przez Malagę i okolice, Polki były zmuszone dzień po dniu stawać do kolejnych, tenisowych wyzwań. Po wygranej w 1/8 finału nad gospodyniami, w ćwierćfinale czekała już reprezentacja Czech. Czeszki, mocno osłabione, bo zarówno bez Barbory Krejcikovej (10 w rankingu WTA), jak i Karoliny Muchovej (22).

Zamiast półfinalistki WTA Finals (Krejcikova) oraz finalistki Roland Garros 2023 (Muchova), w singlowej rywalizacji południowi sąsiedzi postawili na inne zawodniczki: Marie Bouzkovą (45), Katerinę Siniakovą (46), Lindę Noskovą (26) i Sarę Bejlek (142). Dodajmy, że bogactwo czeskiego tenisa jest na tyle duże, że w reprezentacji mogłyby zagrać jeszcze również nieobecne – Marketa Vondrousova (39) i Karolina Pliskova (41).

Jako pierwsze w sobotnie, późnej popołudnie, wyszły do walki Magdalena Fręch (25) i wspomniana Bouzkova. Polka w piątek odpoczywała, obserwując to, jak na korcie grała Linette i Świątek. Niestety, łodzianka katastrofalnie weszła w ćwierćfinał z Czeszkami. Po 27 minutach druga singlistka Polski przegrała seta 1:6, trzykrotnie tracąc własny serwis.

Nieco lepiej było w drugiej partii, gdzie Polka ponownie zaczęła fatalnie, ale zdołała obronić swojego gema serwisowego i po kwadransie zrobiło się dające nadzieje 1:1. Problem jednak w tym, że to Bouzkova uderzała pewniej, co rusz to wywołując presję na dużo lepiej czującej się w defensywie Fręch. Łodzianka próbowała jednak nie doprowadzić do powtórki z pierwszego seta, konsekwentnie dbając o utrzymanie swojego podania (np. 3:3) i próbę ataku na serwis przeciwniczki. Ostatecznie Fręch zwyciężyła 6:4, wyrównując stan rywalizacji na 1:1.

Niestety, w decydującej partii Czeszka oddała Polce tym samym. 6:4 dla Bouzkovej i 2:1 w meczu dla Czech. Dzięki temu 1:0 w meczu objęła prowadzenie drużyna, która z pewnością ma dużo bogatszą przeszłość w reprezentacyjnych turniejach tego typu od Polski.

Łodziance na pewno nie można odmówić ambicji do walki. Fręch i Bouzkova zgotowały widowisko, które spokojnie mogłoby zakończyć się remisem. W tenisie jednak takie rozwiązanie nie funkcjonuje. Polce przytrafił się w najważniejszym momencie nieco gorszy gem serwisowy, pech chciał, że przełamanie przyszło akurat na 4:6. Ale i tak, powrót po tak fatalnym otwarciu, zasługuje na uznanie. Dodatkowo Bouzkova kolejny raz pokazała się z bardzo dobrej strony.

Iga Świątek – Linda Noskova. Gdzie i kiedy oglądać mecz kadry Polski?

W drugim meczu starcia Polska – Czechy do gry wkroczy Iga Świątek. Wiceliderka rankingu WTA zmierzy się z Lindą Noskovą, czyli aktualnie najwyżej rozstawioną Czeszką spośród tych, dostępnych w finałach BJKC 2024.

Mecz rozpocznie się tuż po spotkaniu Fręch – Bouzkova (około 20:30). Warto dodać, że jeśli w rywalizacji będzie wyniki 2:0, wówczas nie zostanie rozegrane trzecie, planowane starcie, czyli walka deblistek. Właśnie w takiej formule rozgrywane są mecze w BJKC. Potrzebny byłby zatem remis 1:1, po jednym sukcesie singlistek z Polski oraz Czech.

Na wygraną reprezentację czekają już Włoszki. Kadra z Półwyspu Apenińskiego, ze świetnie w Polsce znaną Jasmine Paolini, ograła w ćwierćfinale Japonię 2:1.

Transmisje z rywalizacji w turnieju finałowym BJKC można oglądać na antenie TVP Sport. Internetowo za to będzie można śledzić poczynania reprezentacyjne tenisistek na stronie internetowej telewizji, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV.

Udział
Exit mobile version