Małgorzata Manowska odpowiada Giertychowi

I prezeska Sądu Najwyższego udzieliła wywiadu RMF FM. W rozmowie z Tomaszem Terlikowskim odniosła się do zarzutów rzucanych przez Romana Giertycha. Polityk Koalicji Obywatelskiej już od dłuższego czasu powtarza, że „wybory prezydenckie zostały sfałszowane”. – Należy to traktować bardziej w kategorii politycznych wypowiedzi, niż opartych na faktach. Byłabym tu bardziej oszczędna w słowach – oceniła Manowska. Przypomniała przy tym, że do podobnych pomyłek w komisjach dochodziło w wyborach w 2010 roku, ale wówczas SN uznał, że protest mówiący o błędnie przypisanych głosach jest zasadny, ale nie miało to wpływu na wynik wyboru. Zapewniła, że w kwestii protestów wyborczych i nieprawidłowości sędziowie „nie przechodzą nad tym do porządku dziennego„. Zapowiedziała także, że Sąd Najwyższy zdąży je rozpatrzyć do 2 lipca, o ile nie dojdzie do „nadzwyczajnych zdarzeń”. Sędzia została także zapytana o pojawiających się sugestiach dotyczących szturmu na gmach SN. – Mamy doniesienia, że ktoś, kto jest uprawniony do wejścia w tę strefę bezpieczeństwa będzie wpuszczał ludzi – powiedziała. 

Wiadomo, kiedy Sąd Najwyższy wyda decyzję o ważności wyborów

W środę (25 czerwca) Sąd Najwyższy opublikował komunikat w sprawie tegorocznych wyborów prezydenckich. Poinformowano w nim, że we wtorek 1 lipca podjęta zostanie uchwała w przedmiocie ich ważności. W oświadczeniu możemy przeczytać, że jawne posiedzenie w tej sprawie zostało zaplanowane na godzinę 13. Sąd Najwyższy obecnie rozpatruje wszystkie protesty wyborcze. Do tej pory wpłynęło ich ponad 54 tysiące. Na ich podstawie dopuszczono już ponowne przeliczenie głosów w trzynastu komisjach wyborczych.

Zobacz wideo Powtórzone wybory? Hołownia: Nawrocki je wygra w I turze

Prawniczka o możliwości ponownego przeliczenia głosów

Wraz z napływającymi kolejnymi doniesieniami o nieprawidłowościach w protokołach z komisji wyborczych, pojawiają się apele, aby jeszcze raz przeliczyć wszystkie głosy lub powtórzyć całe wybory. Konstytucjonalistka i prawniczka, dr hab. Joanna Juchniewicz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, w rozmowie z Gazeta.pl podkreśla jednak, że przeliczenie wszystkich głosów ponownie jest w zasadzie niemożliwe (w świetle prawa). -Takiej instytucji jak ponowne przeliczenie głosów we wszystkich obwodach do głosowania nasz kodeks wyborczy nie przewiduje – powiedziała. Według jej oceny SN mógłby ewentualnie zlecić oględziny kart we wszystkich obwodach do głosowania. – Formaliści pewnie powiedzieliby, że w takim przypadku protesty musiałyby dotyczyć wszystkich, czyli ponad 30 tys., obwodów do głosowania. Wtedy, w odniesieniu do każdego z nich, Sąd Najwyższy wystąpiłby do sądów rejonowych, aby dokonano oględzin kart – oceniła. Wyjaśniła także, że aby doszło do powtórzenia wyborów, Sąd Najwyższy musiałby stwierdzić ich nieważność. 

Kiedy SN mógłby uznać nieważność wyborów? Konstytucjonalistka tłumaczy: „Chcą ponownego przeliczenia wszystkich głosów. Prawniczka: Kodeks wyborczy tego nie przewiduje”

Źródła:RMF FM, Gazeta.pl

Udział
Exit mobile version