Rafael Nadal rozgrywa najprawdopodobniej ostatni sezon w karierze. Hiszpan w ostatnich latach borykał się z wieloma kontuzjami, a obecnie najbardziej zależy mu na tym, by jak najlepiej przygotować się do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Dlatego też po turnieju w Madrycie ruszył do Rzymu, by zagrać w Internazionali BNL d’Italia, czyli zmaganiach, które w przeszłości wygrywał aż 10 razy. W I rundzie zmierzył się z Zizou Bergsem.

Chwile grozy na trybunach. Nadal patrzył z niepokojem

Pierwszy set padł łupem Bergsa, który wygrał go 6:4. Na początku drugiej partii przy serwisie Nadala z trybun zaczęły do kortu docierać głośne krzyki kibiców. Hiszpan przerwał grę i spojrzał, co się dzieje. Okazuje się, iż sytuacja zrobiła się poważna, ponieważ jeden z kibiców zasłabł.

Sędzia szybko zareagował. Także wstrzymał grę, opuścił swoje stanowisko i rzucił w stronę widowni butelkę z wodą. Prosił kibiców, by podali ją potrzebującemu mężczyźnie. Pomoc medyczna również została udzielona szybko, więc wszystkim należą się brawa. Szczególnie arbiter zachował w kryzysowej sytuacji przytomność umysłu. Po chwili niepokoju Nadal mógł wznowić grę.

Odwrócenie losów meczu. Nadal zagra z Hurkaczem

37-latek po pierwszym przegranym secie potrafił odwrócić losy rywalizacji. Pokonał przeciwnika z Belgii 4:6, 6:3, 6:4. To natomiast oznacza, że w II rundzie imprezy w Rzymie zagra z Hubertem Hurkaczem. To będzie wielkie wydarzenie dla polskich kibiców, ponieważ dotychczas obaj panowie nie mieli jeszcze okazji do gry.

Nadal jest nazywany specjalistą od gry na mączce, ale przez swoje ograniczenia zdrowotne nie może tak efektywnie grać jak jeszcze kilka lat temu. To sprawia, że przed polskim tenisistą rysuje się niemała szansa na wyeliminowanie legendy.

Udział
Exit mobile version