„Stosunek Trumpa do Ukrainy wywołał konsternację w Polsce, kraju, w którym Ameryka była tak lubiana, jak w żadnym innym. Nastawienie (Polaków) zmienia się w zawrotnym tempie, a skutki będą dalekosiężne. Polska obawia się o zdolność NATO jako całości do odstraszania” – pisze Philipp Fritz w niedzielę w „Welt am Sonntag”.

Zdaniem niemieckiego dziennikarza polskie społeczeństwo było dotychczas najbardziej proamerykańskie w Europie, a jego mieszkańcy żywili „niemal romantyczne uczucia” dla USA.

Zobacz wideo Wstrzymanie pomocy USAID może doprowadzić do tragedii 13 mln osób

Coś pękło w relacjach Polska-USA

Od czasu upokorzenia Wołdymyra Zełenskiego przez Trumpa w Białym Domu, „coś pękło” nie tylko w relacjach między Ukrainą i USA, lecz także w relacjach polsko-amerykańskich. „Zaufanie Polaków do USA jako sojusznika kurczy się” – ocenił Fritz. Wstrzymanie dostaw broni i informacji wywiadowczych do Ukrainy było dla Polaków szokiem.

Autor przypomniał, że Polska jest największym importerem amerykańskiego sprzętu wojskowego. „Czy Trump w przypadku wojny mógłby próbować zdalnie ograniczyć wykorzystanie sprzętu wojskowego polskiej armii? I co to oznacza dla zdolności Polski do odstraszania Rosji?” – pisze Fritz, zastrzegając, że jeszcze kilka tygodni temu takie pytania nie przyszłyby większości Polaków do głowy.

Fritz odniósł się do polemiki pomiędzy Elonem Muskiem a Radosławem Sikorskim. Jego zdaniem „polską duszę” doprowadził „do wrzenia” wpis szefa MSZ USA Marco Rubio, który wezwał polskiego ministra do podziękowania. Wielu Polaków uznało to za arogancję. Z sonda¿u dla gazety „Rzeczpospolita” wynika, że tylko 32,7 proc. ankietowanych uważa Stany Zjednoczone za wiarygodnego partnera.

Niepokój w relacjach polsko-amerykańskich

„Wydaje się, że administracja Trumpa dokonała w ciągu zaledwie kilku tygodni czegoś, co od zawsze było w interesie Moskwy: zasiania niepokoju w relacjach polsko-amerykańskich” – ocenił dziennikarz „Welt am Sonntag”.  

Jak twierdzi Fritz, polscy dyplomaci w kontaktach z nim wielokrotnie okazywali irytację postawą Waszyngtonu i zastanawiali się, czy Francja propagująca „strategiczną autonomię” nie miała racji. W polskich warunkach są to „niemal rewolucyjne wypowiedzi” – ocenił Fritz, dodając, że dotychczas Polska konsekwentnie odrzucała pomysły większego uniezależnienia od Ameryki.

Polski dylemat: więcej USA czy więcej Europy?

Polska uważana jest za wzorowego partnera USA. Władze w Warszawie wydają ponad 4 proc. PKB na obronność, a polska armia ma na wyposażeniu amerykańskie systemy broni: wyrzutnie Himars, F-16 i F-35, śmigłowce Apache i czołgi Abrams.

Fritz zwrócił uwagę, że Trump chwali publicznie Polskę. Komplementów nie szczędził Polakom także sekretarz obrony Pete Hegseth. Obserwatorzy obawiają się, że USA dążą do „bilateralizacji” polityki sojuszniczej w NATO. W Warszawie pochwały z Waszyngtonu są przyjmowane z zadowoleniem, jednak w kołach politycznych panuje duży niepokój. „Na co zda się Polsce pozycja wzorowego sojusznika USA, jeżeli NATO jako całość straci na wiarygodności?”.

Zaufanie do USA a kampania wyborcza w Polsce

Fritz zaznaczył, że polscy politycy nie są zgodni co do tego, jak reagować na nową sytuację. Część z nich zabiega jeszcze energiczniej o poparcie USA, o amerykańskich żołnierzy i o zakup broni. Inni opowiadają się za reorientacją polskiej polityki i mówią o zachwianym zaufaniu do USA.

Utrata zaufania do Ameryki może zdaniem Fritza mieć wpływ na kampanię przed wyborami prezydenckimi w Polsce. Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki traci poparcie. PiS uważane jest za partię szczególnie bliską Trumpowi – zaznaczył niemiecki dziennikarz. Wielu Polaków uważa, że Trump prowadzi politykę prorosyjską. Z tego powodu PiS traci wizerunek partii krytycznej wobec Rosji.

Zdaniem „Welt am Sonntag” tym właśnie kierował się Sikorski podczas „wzbudzającej publiczne zainteresowanie” polemiki z Muskiem. „Nie wiadomo, czy Musk, który popiera w Europie partie prawicowe i skrajnie prawicowe, był tego świadomy. Tym razem jednak udzielił on pośrednio pomocy wyborczej liberałowi” – pisze w konkluzji Fritz.  

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.

Udział
Exit mobile version