W skrócie
-
Beatrix von Storch i Joachim Paul z AfD odwiedzili Biały Dom, zacieśniając kontakty tej partii z administracją Donalda Trumpa.
-
Podczas wizyty przedstawiciele AfD odbyli spotkania z przedstawicielami Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Departamentu Stanu USA oraz biura wiceprezydenta J.D. Vance’a, jednak z samym Vance’em nie rozmawiali.
-
Tematy rozmów dotyczyły m.in. ograniczeń politycznych w Niemczech czy sytuacji Joachima Paula, którego zdyskwalifikowano z wyborów w Ludwigshafen.
Beatrix von Storch towarzyszył w Białym Domu polityk partii z Nadrenii-Palatynatu na zachodzie Niemiec Joachim Paul – dowiedziało się Politico od dwóch osób zaznajomionych ze sprawą. Sam fakt wizyty potwierdził także urzędnik Białego Domu.
„Spotkali się z urzędnikami Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, Departamentu Stanu i biura Vance’a” – dodaje portal, powołując się na swoje źródła. Proszący o anonimowość przedstawiciel AfD miał z kolei przekazać Politico, że reprezentanci partii nie spotkali się z samym J.S. Vance’em.
Rozmowy miały się skupiać na demokratycznym udziale w wyborach oraz procedurach wyborczych w Niemczech. Sam Paul miał natomiast stanowić „studium przypadku”, który AfD określa jako ograniczanie swobód politycznych w Niemczech.
Paul chciał bowiem ubiegać się o stanowisko burmistrza miasta Ludwigshafen, ale został zdyskwalifikowany przez niemiecki sąd, m.in. z powodu promowania haseł sprzecznych z niemiecką konstytucją i poglądów zbliżonych do skrajnie prawicowych. Oprócz jego sytuacji, politycy mieli rozmawiać także o sprawie Eduarda Bolsonaro, syna byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro, skazanego na 27 lat więzienia za próbę zamachu stanu po przegranych wyborach w 2022 r.
USA. Przedstawiciele AfD w Białym Domu. „Amerykanie nie akceptują ograniczeń wolności słowa”
Politico przypomina, że na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym Vance w przemówieniu poświęconym reprezentacji demokratycznej Vance argumentował, że wykluczenie skrajnie prawicowej partii z dialogu „podważa legitymację wyborców”. Wiceprezydent USA zakwestionował wówczas także wykluczenie AfD przez niemieckie partie głównego nurtu.
Portal zwraca uwagę, że spotkanie w Białym Domu może świadczyć o rozwijaniu kontaktów AfD z administracją Donalda Trumpa.
„Przedstawiciel AfD, podsumowując interpretację rozmów przez swoją partię, stwierdził, że Amerykanie nie akceptują ograniczeń wolności słowa i gdyby coś takiego wydarzyło się w USA, kandydatów nie można by po prostu usunąć z list” – podaje Politico.
Von Storch i Paul mają pozostać w Waszyngtonie jeszcze przez kilka dni, w tym czasie mają prowadzić dalsze rozmowy, w tym w Departamencie Stanu USA.