„New York Times” powołuje się na anonimowych urzędników. Dziennik podkreśla, że systemy ATACMS zostaną prawdopodobnie użyte przeciwko wojskom rosyjskim i północnokoreańskim w obwodzie kurskim.

Gazeta zaznacza, że decyzja Joe Bidena jest „poważną zmianą” w polityce Stanów Zjednoczonych. Szczególnie w kontekście zapowiedzi przedstawicieli nowej administracji Donalda Trumpa, którzy mówili o ograniczeniu pomocy dla Kijowa.

Decyzja o zgodzie na użycie rakiet dalekiego zasięgu w Rosji ma być odpowiedzią na działania Kremla, który włączył do walki wojska Korei Północnej.

Ukraina może użyć ATACMS w Rosji. Sygnał dla Korei Północnej

Rozmówcy „New York Timesa” nie spodziewają się, by decyzja Bidena radykalnie zmieniła przebieg wojny, ale celem ma być wysłanie sygnału Korei Północnej, że ich siły są narażone na ostrzał i nie powinna wysyłać więcej żołnierzy do Europy.

Dziennik dodaje, że część urzędników obawia się reakcji Moskwy – Władimir Putin oraz jego sojusznicy mogliby podjąć działania odwetowe przeciwko Stanom Zjednoczonym.

We wrześniu Putin przestrzegał Zachód, aby nie pozwalał Ukrainie na użycie rakiet dalekiego zasięgu w ataku na terytorium Rosji. Stwierdził wtedy, że dla Moskwy będzie to „bezpośredni udział” krajów NATO w wojnie w Ukrainie, twierdząc, że „zmieni to zasadniczo istotę, naturę konfliktu”.

– Będzie to oznaczać, że kraje NATO, USA i państwa europejskie walczą z Rosją – powiedział wówczas rosyjski prezydent.

ATACMS zaatakują w Rosji. Większe możliwości

Użycie ATACMS ma również powstrzymać spodziewaną ofensywę wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim, do którego Rosja chce użyć 50 tys. żołnierzy, w tym z Korei Północnej. Pociski o zasięgu 300 kilometrów miałyby pozwolić na rozbicie koncentracji wrogich oddziałów. Do tej pory Ukraińcy mogli używać jedynie systemów HIMARS, o zasięgu około 80 kilometrów.

Reuters wskazuje, że pierwsze ataki mają nastąpić w najbliższych dniach. Agencja wskazuje również, że Ukraina dostała zgodę na atakowanie w głębi terytorium Rosji. „Washington Post”, również powołując się na swoje źródła, podkreśla, że Biden podjął decyzję po działaniach Pjongjangu, związanych z wysłaniem żołnierzy do obwodu kurskiego.

Decyzję Joe Bidena na antenie Polsat News komentował były ambasador Polski w USA Marek Magierowski. – Bardzo dobra decyzja, na którą wielu polityków i ekspertów naciskało – ocenił. Dodał jednak, że nie zmieni to od razu biegu wojny oraz „nie w takiej stali i takim stopniu, jak byśmy oczekiwali”. 

Źródła: „New York Times”, „Washington Post”, Reuters

Udział
Exit mobile version