-
Odkryto nowy gatunek megaraptora – Joaquinraptor casali – który żył w Patagonii 67 milionów lat temu, krótko przed masowym wymieraniem dinozaurów.
-
Skamielina dinozaura została znaleziona z niedojedzoną nogą krokodyla w pysku, co dostarcza unikalnych informacji o jego diecie i stylu życia.
-
Megaraptory takie jak Joaquinraptor były drapieżnikami szczytowymi w południowej Patagonii i przetrwały do końca epoki dinozaurów.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Takie znaleziska to skarb, bowiem już samo znalezienie skamieniałych kości jest zrządzeniem losu – wymaga skrzyżowania się wielu odpowiednich czynników takich jak śmierć zwierzęcia w odpowiednim miejscu, na odpowiednim podłożu i szybkie przysypanie ciała materiałem, który fosylizuje, tak aby truchła nie rozwlekli padlinożercy.
Dodatkowego zrządzenia losu wymaga sytuacja, w której znajdujemy skamieniałości w jakiejś określonej pozie czy scenie. Tak jakby był to zamarły na miliony lat flesz czy skan dawnego życia.
Tak jest w tym wypadku. Znalezisko z Argentyny to nie tylko szczątki dinozaura nazwanego Joaquinraptor casali, ale na dodatek szczątki w określonym momencie jego życia, co pozwala opisać jego dietę, zwyczaje i to, jak żył.
Megaraptory znajduje się w Australii i Argentynie
Joaquinraptor casali należy do megaraptorów czyli grupy mięsożernych dinozaurów o nieokreślonym statusie. Megaraptorami nazywa się je roboczo, a jest to grupa sporych drapieżników głównie z terenów Ameryki Południowej i Australii, gdzie znajduje się ich najwięcej. To zatem dawna Gondwana. Szczątki tych zwierząt odkopano jednak również w Afryce, Azji i być może w Europie, chociaż to dyskusyjne.
Do tej grupy należą takie zwierzęta jak rapator sprzed 105 mln lat z Australii, orkoraptor sprzed 70 mln lat z Argentyny, tratejenia sprzed 83 mln lat z Argentyny, australowenator sprzed 95 mln lat z Australii, erosteon sprzed 84 mln lat z Argentyny czy megaraptor opisany w 1998 r. na bazie szczątków sprzed 98 mln lat z Argentyny, ze słynnych skał Neuquen.

Teraz dochodzi hoakinraptor, który mieszkał w rejonie dzisiejszego Lago Colhue Hopi w argentyńskiej Patagonii. Nazwę zawdzięcza imieniu Joaquin, które nosił syn jego odkrywcy. Dinozaur żył 67 mln lat temu, zatem to jeden z ostatnich megaraptorów i osiągał 7 metrów długości oraz wagę co najmniej 1 tony.
Dinozaur znaleziony z nogą krokodyla w pysku
Znalezisko opisuje „Nature Communications”. Odkrycie jest dowodem, iż megaraptory dotrwały do granicy K-T, czyli granicy kredy i paleogenu, pierwszego okresu nowej ery, ery kenozoicznej – już bez dinozaurów. Słowem, dotrwały do samego końca świata dinozaurów.
„Ponadto zachowanie kości ramiennej przypominającej kość krokodyla między zębami nowego teropoda może dostarczyć informacji na temat preferencji żywieniowych i strategii żywieniowych megaraptorów” – czytamy w opracowaniu badań.
Zdumieni paleontologowie odkopali szczęki tego argentyńskiego mięsożercy, w których tkwiła wyraźnie kość ramienna innego zwierzęcia, zapewne jego ostatniej ofiary. Zdaniem naukowców to kość krokodyla, którego hoakinraptor albo upolował albo już znalazł martwego jako padlinę.
7-metrowy olbrzym mógł bez problemu sam upolować takiego krokodyla i jeść tuż przed śmiercią. Jak bowiem opisują to paleontologowie: „Megaraptoridy wydają się być drapieżnikami szczytowymi w dawnych ekosystemach środkowej i południowej Patagonii pod koniec kredy, w przeciwieństwie do bardziej północnych obszarów Ameryki Południowej, gdzie nisze te były zajmowane przez inne grupy teropodów nieptasich”.
Inaczej mówiąc, akurat na tych terenach właśnie megaraptory zajęły miejsce drapieżników numer jeden i dominowały jako tutejsi mięsożercy, stanowiąc zagrożenie dla wszystkich roślinożerców i – jak się okazuje – także innych mięsożerców kredowej Patagonii.
„Megaraptory to mięsożerne teropody o wydłużonych czaszkach i potężnych łapachz dużymi pazurami” – przypomina dr Lucio Ibiricu, paleontolog z Instituto Patagónico de Geología y Paleontología praz Uniwersytetu Patagońskiego w San Juan. To zasadniczo różni tego drapieżnika i jego krewniaków od chociażby tyranozaura grasującego w tym samym czasie w Ameryce Północnej.
Megaraptory stawały się coraz większe
Argentyńczycy odkopali w wypadku hoakinraptora większą część czaszki dinozaura, kończyn przednich i tylnych, żeber i kręgów. Zwierzę musiało żyć w ciepłym i wilgotnym, pewnie tropikalnym terenie zalewowym, nad brzegiem wody i tam mogło polować na krokodyle. Tego osobnika śmierć zaskoczyła nad brzegiem rzeki. Nie znamy jej powodu, ale musiała być nagła, skoro miał w pysku niedojedzoną nogę krokodyle. Może się udusił, może doznał jakiegoś wewnętrznego wstrząsu.
Jak mówią naukowcy z Argentyny, megaraptory są jednymi z najmniej poznanych drapieżnych dinozaurów. To znalezisko pokazuje, że przetrwały do końca mezozoiku, były groźnymi łowcami i zwiększały swoje rozmiary. Być może w niektórych ekosystemach takich jak ten, w Patagonii mogłyby w przyszłości osiągnąć gabaryty największych teropodów. Nigdy się już tego nie dowiemy.