Rafał Trzaskowski w pubie Sławomira Mentzena

W sobotę wieczorem doszło do transmitowanej w sieci rozmowy Rafała Trzaskowskiego z politykiem Konfederacji Sławomirem Mentzenem. Ok. 1,5-godzinna dyskusja dotyczyła m.in. kwestii podatków, polityki zagranicznej i systemu ochrony zdrowia. W czwartek podobną rozmowę Mentzen odbył z kandydatem PiS w wyborach prezydenckich Karolem Nawrockim. W sobotę wieczorem na portalu X ukazały się następnie nagrania i zdjęcia z toruńskiego pubu Mentzena, na których widać było siedzących przy jednym stoliku i pijących piwo m.in. Trzaskowskiego, Mentzena i szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Sławomir Mentzen: Politycy powinni umieć ze sobą rozmawiać

Na polityka Konfederacji spadła potem fala krytyki ze strony jego zwolenników. „Z Nawrockim też bym poszedł na piwo, ale nie zaprosił. Nie rozumiem, o co niektórym chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać” – napisał w sobotę wieczorem na portalu X Sławomir Mentzen.

Zobacz wideo Nawrocki uderza w rywala! – „Nie będzie krzyczał jak mój kontrkandydat!”

„Zapytali mnie, czy do nich dołączę”

W niedzielę po południu Mentzen ponownie zabrał głos w sprawie. Jak wyjaśniał na portalu X, po tym, jak w sobotę skończył transmitowaną w sieci rozmowę z Trzaskowskim, „dowiedział się, że ze swoimi ludźmi jadą do jego pubu, gdzie już wcześniej siedział Sikorski”. „Zapytali mnie, czy do nich dołączę. Zgodziłem się, w końcu jestem właścicielem i wypada, żebym tam był. Teraz mnóstwo ludzi twierdzi, że sprzedałem w ten sposób Polskę” – napisał polityk Konfederacji. Zaznaczył też, że „po wywiadzie z Nawrockim również porozmawiał z nim kilka minut na osobności”, ale kandydat PiS „niestety śpieszył się na spotkanie z wyborcami, więc nie mogli porozmawiać dłużej”. „Jakie będą skutki tego piwa? W tych wyborach pomoże to Nawrockiemu. Zdemobilizuje lewicę, zachęci do głosu prawicę. PiS dawno się tak nie pobudził jak wczoraj wieczorem” – ocenił Sławomir Mentzen.

Mentzen: Muszę mieć pole manewru

W dalszej części wpisu były kandydat w wyborach prezydenckich ocenił, że „może się okazać, że za dwa lata to od Konfederacji będzie zależało, kto będzie w Polsce rządził”. „Nie możemy się wtedy znaleźć w sytuacji, w której jedna z partii zmusza nas do zawarcia niekorzystnej koalicji. Nie mogę pozwolić na to, żebym był zmuszony trwać w koalicji, w której nie mogę realizować swoich postulatów. A gdy zagrożę wyjściem z niej, to się dowiem, że zdradziłem Polskę. Muszę mieć pole manewru, nie mogę dać się szantażować argumentem, że z tylko jedną stroną duopolu można w ogóle rozmawiać” – zaznaczył. Dodał, że „musi mieć możliwość pozyskiwania różnorodnego elektoratu, również tego centrowego czy umiarkowanego”. 

„Żałuję, że w ten sposób przykryłem bardzo dobrą rozmowę”

„Zamierzam spotykać się z każdym ważnym politykiem, który będzie chciał się spotkać. Poszedłbym na piwo, wino czy kawę z Kaczyńskim, Tuskiem, Zandbergiem czy Czarzastym. Jeśli komuś to przeszkadza, to nic na to nie poradzę. Ja wam nie mówię, z kim możecie się spotkać, a z kim nie” – napisał również Sławomir Mentzen. „Żałuję jedynie tego, że w ten sposób przykryłem bardzo dobrą rozmowę z Trzaskowskim. Lepiej by było, gdyby po Twitterze latały fragmenty, jak przyznaje się do wielu szkodliwych poglądów i planów, niż to, że piję z nim piwo” – stwierdził.

Czytaj również: Rozmowa Mentzen-Trzaskowski. Jest komentarz Tuska. Odniósł się do „dyskryminacji rudych”.

Źródła: Sławomir Mentzen 1, 2

Udział
Exit mobile version