Sędzia wraca do pracy
„Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej uchylił zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa o zarządzeniu natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych Pana sędziego Jakuba Iwańca” – poinformował w mediach społecznościowych sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie Przemysław Radzik. „Oznacza to, że sędzia Jakub Iwaniec wraca do pracy” – dodał. Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego rozpoznawała sprawę we wtorek, 4 listopada. Zarządzenie prezes mokotowskiego sądu rejonowego mówiło o natychmiastowej przerwie w czynnościach służbowych sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja ta miała obowiązywać przez miesiąc i była wydana w połowie października po tym, jak sędzia miał uczestniczyć w kolizji drogowej w Rejowcu Fabrycznym. O dalszym losie przerwy decydował ostatecznie właśnie Sąd Najwyższy.
Powody uchylenia
Jak wyjaśnił prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, sędzia Wiesław Kozielewicz, uchylenie decyzji prezes sądu wynikało z faktu, że w momencie jej wydania sędzia Iwaniec był już objęty inną przerwą w czynnościach zarządzoną przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Tamta decyzja została co prawda uchylona w drugiej połowie października, ale zarządzenie prezes sądu zostało wydane jeszcze przed tym uchyleniem. – Dla nas było nie do przyjęcia, żeby w sytuacji, gdy sędzia jest już objęty przerwą w czynnościach, inny organ, jakim jest prezes sądu, w tym samym czasie znowu przerwę zrobił – powiedział cytowany przez Interię sędzia Kozielewicz w trakcie uzasadniania decyzji.
Artykuł aktualizowany












