Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował wstępne dane dotyczące budownictwa mieszkaniowego za czerwiec oraz pierwsze półrocze tego roku. Informacje te pokazują, że inwestorzy coraz mniej inwestują w nowe budowy. Eksperci z portalu RynekPierwotny.pl zauważają, że w średnim terminie główne wskaźniki budownictwa mieszkaniowego spadają i zbliżają się do najniższych wartości w historii.

– Malejący trend GUS-owskich statystyk budownictwa mieszkaniowego uległ w czerwcu dalszemu pogłębieniu, co może już budzić obawy o ryzyko załamania koniunktury inwestycyjnej pierwotnego segmentu rodzimej mieszkaniówki – zauważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Dodaje, że ponownie w procesie hamowania aktywności inwestycyjnej prym wiodą deweloperzy, którym jednak tym razem dość wyraźnie dotrzymują kroku inwestorzy budujący na własne potrzeby.

– Szczególnie niepokojąco prezentują się dane najbardziej istotne z punktu widzenia stanu bieżącej koniunktury, czyli dotyczące mieszkań, których budowę rozpoczęto. Wygląda na to, że coraz bardziej dają o sobie znać obawy budowniczych mieszkań o perspektywy rozwoju koniunktury sprzedażowej nowych mieszkań w przewidywalnej perspektywie – mówi ekspert.

Budownictwo mieszkaniowe w czerwcu

W ubiegłym miesiącu inwestorzy rozpoczęli budowę niespełna 16 tys. mieszkań, co oznacza spadek o 25 proc. w porównaniu do czerwca zeszłego roku i o 17 proc. w stosunku do maja 2025. Deweloperzy mieli szczególnie słaby wynik – tylko 8,8 tys. nowych mieszkań, co jest jednym z ich najsłabszych rezultatów od połowy 2023 roku.

W pierwszej połowie 2025 roku w Polsce ruszyła budowa około 111 tys. mieszkań i domów, co stanowi prawie 10 proc. spadek w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Deweloperzy rozpoczęli budowę 68 tys. lokali, czyli o 15 proc. mniej niż rok temu. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl podkreślają, że wyniki te świadczą o wyraźnym hamowaniu inwestycji na pierwotnym rynku mieszkaniowym.

Potwierdzają to też dane BIG DATA RynekPierwotny.pl, które pokazują, że w II kwartale 2025 roku liczba mieszkań wprowadzonych na sprzedaż przez deweloperów na 7 największych rynkach spadła o 12 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem.

W czerwcu mniej pozwoleń na budowę

Inwestorzy indywidualni w pierwszym półroczu osiągnęli wynik o 6 proc. lepszy niż rok wcześniej. Natomiast liczba pozwoleń na budowę wydanych deweloperom wyniosła niespełna 76 tys., czyli spadła o ponad 25 proc. To w dużej mierze efekt słabego czerwca, kiedy deweloperzy uzyskali tylko 11 tys. pozwoleń — o 13 proc. mniej niż w maju i o 35 proc. mniej niż rok wcześniej.

Zdaniem eksperta, tak niskie wyniki to jedne z najsłabszych w historii pozwoleń dla deweloperów. Długotrwały spadek tych pozwoleń zwiększa ryzyko niedoboru mieszkań w latach 2026-2027, zwłaszcza jeśli kolejne obniżki stóp procentowych spowodują wzrost popytu.

– Niestety niewiele lepiej prezentują się GUS-owskie dane dotyczące nowych pozwoleń na budowę lub zgłoszeń z projektem budowlanym, choć w tym przypadku ujemny półroczny wynik jest wyłącznie dziełem deweloperów. W sumie w czerwcu w ramach wszystkich form budownictwa pozyskano niespełna 19 tys. decyzji administracyjnych, co oznacza spadek o 9 proc. względem tegorocznego maja oraz regres rzędu ponad 23 proc. w relacji rok do roku. Natomiast od początku roku inwestorzy pozyskali z górą 121 tys. pozwoleń, co oznacza wynik gorszy w relacji do analogicznego okresu ub. roku o 16 proc. – mówi Jarosław Jędrzyński.

Czerwcowy rynek inwestycji mieszkaniowych

Obrazu stanu rynku inwestycji mieszkaniowych w Polsce nie poprawiają wolumeny lokali oddawanych do użytkowania. W tegorocznym czerwcu było takich mieszkań w sumie zaledwie 15,5 tys., czyli 6 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i 5 proc. mniej w relacji rok do roku. Z kolei wynik od początku roku, rzędu 92 tys. lokali oddanych, jest o ponad 3 proc. gorszy od uzyskanego w analogicznym okresie ub. roku.

Najnowsza informacja GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce kolejny raz prezentuje zdecydowanie pesymistyczną wymowę. Jak zauważają eksperci portalu RynekPierwotny.pl, coraz bardziej niepokojąco prezentują się statystyki mieszkań rozpoczętych, które w czerwcu kontynuowały ruch w kierunku swojego wieloletniego dna notowań. Z kolei mieszkania oddane do użytkowania to dno już osiągnęły, co nie wywołało w czerwcu istotnego statystycznie wzrostowego odreagowania.

– Jednocześnie coraz słabiej wypadają statystyki deweloperskich pozwoleń na budowę, które szorują po dnie wieloletnich minimów notowań. Jeśli faktycznie uznać je za wiarygodny wskaźnik optymizmu inwestycyjnego deweloperów, to trudno nie dostrzec słabnących z miesiąca na miesiąc nastrojów budowniczych mieszkań na sprzedaż lub wynajem – wskazuje Jędrzyński.

Jak zauważa, pogłębiający się regres zarówno w rozpoczęciach, pozwoleniach, jak i lokalach oddanych do użytkowania wskazuje na dawno niespotykaną asekurację przedsiębiorców mieszkaniowych w dość mocno niepewnym dla nich środowisku gospodarczym.

– Jego pierwszorzędnym efektem jest rekordowa oferta mieszkań deweloperskich, która w efekcie utrzymującej się od miesięcy przewagi podaży nad popytem na koniec pierwszego półrocza przekroczyła poziom 77 tys. lokali na 7 największych rynkach, czyli o blisko jedną trzecią większy w relacji rok do roku. Tym samym do czasu odwrócenia się trendu rosnącej oferty mieszkań rynku pierwotnego, nie należy oczekiwać ożywienia GUS-owskich statystyk budownictwa mieszkaniowego – podsumowuje ekspert.

Udział
Exit mobile version