Tomczyk rozlicza podkomisję smoleńską: – Podróże służbowe członków podkomisji smoleńskiej kosztowały polskiego podatnika ponad milion złotych. Z czego ponad pół miliona wydali na podróże prywatnymi pojazdami – relacjonował w Sejmie. Członkowie podkomisji Antoniego Macierewicza przejechali ponad 800 tys. km, czyli 20 razy okrążyli Ziemię. – Nigdy nie byli w Smoleńsku, nigdy się tam nie wybrali – zaznaczył wiceszef MON. Rekordzista Andrzej Łuczak w latach 2016-2023 pokonał 314 tys. km. – Warto dodać, że pan Łuczak dojeżdżał do Warszawy nie z Kairu, czy np. z Lizbony, tylko z Bolesławca. Będziemy domagać się zwrotu tych pieniędzy – zapewnił Tomczyk.

Kilometrówki to nie wszystko: – Były też loty. I nie były one do Smoleńska – powiedział Tomczyk. Podał przykład członka podkomisji Michaela Badena. – Wykonał cztery loty na trasie Nowy Jork – Warszawa na kwotę 70 tys. zł. To oznacza, że podróżował klasą biznes – wyjaśnił. Podróże członków podkomisji podsumował poseł KO Witold Zembaczyński: „To jest szokujące. Czy gdzieś w dokumentach pojawia się prawdziwa nazwa tej podkomisji? Bo trzeba by ją nazwać biurem podróży Maciarenko Fly. Nie potrafię tego inaczej określić”. 

Zobacz wideo 20 okrążeń globu. Tyle kilometrówek zrobiła podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza

Prokuratura sprawdzi działania podkomisji smoleńskiej: Na początku listopada prokurator generalny Adam Bodnar powołał w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy do zbadania nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji smoleńskiej. Śledczy przyjrzą się działalności podkomisji w latach 2016-2023. Sam Antoni Macierewicz, który kierował podkomisją smoleńską, stwierdził, że z ekspertami chciał „pokazać fundamentalne problemy związane z badaniem katastrofy smoleńskiej, która okazała się zbrodnią smoleńską”.

Więcej o rozliczeniu podkomisji smoleńskiej Macierewicza przeczytasz w tekście: „Gorąco w Sejmie. Macierewicz nie chciał zejść z mównicy. Grzmiał o dowodach na eksplozję”.

Źródło: Sejm

Udział
Exit mobile version