-
Zbigniew Ziobro i Marcin Warchoł złożyli zawiadomienie do prokuratury na ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, oskarżając go o odwołanie 47 prezesów i wiceprezesów sądów bez zachowania odpowiedniej procedury.
-
Politycy zarzucają Żurkowi łamanie prawa oraz naruszenie gwarancji niezależności sędziowskiej, krytykując działania obecnej władzy jako motywowane politycznie.
-
Spór wokół zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa trwa od kilku lat, a decyzje byłego rządu Zjednoczonej Prawicy są krytykowane zarówno w kraju, jak i przez instytucje europejskie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Przedmiotem dzisiejszej konferencji jest złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który odwołał 47 prezesów i wiceprezesów sądów bez zachowania właściwej procedury – przekazał Warchoł.
Żurek odwołuje prezesów i wiceprezesów sądów. Jest zawiadomienie do prokuratury
Jak uzasadnił decyzję Warchoł, procedura odwołania prezesów i wiceprezesów wymaga udziału kolegium sądu, tymczasem, w jego opinii, Waldemar Żurek zrobił to „według własnego politycznego widzimisię„.
– Nikt nie może być karany za to, że stosuje się do obowiązującego prawa. Sędziowie, którzy nabyli te uprawnienia, dziś są za to karani i bezprawnie wyrzucani z pracy tylko dlatego, że zachowali się zgodnie z prawem. Nikt inny jak minister sprawiedliwości powinien dawać wyraz szacunku do prawa. Funkcję ministra sprawiedliwości sprawuje osoba, która bezczelnie łamie prawo – stwierdził Warchoł.
Ziobro o działaniach Żurka: Zbrukał gwarancję sędziowskiej niezależności
Z kolei Zbigniew Ziobro powołał się w trakcie konferencji na własną interpretację słów premiera Donalda Tuska, który jego zdaniem, obejmując tekę szefa rządu zapowiedział, że „w imię demokracji walczącej nie będzie literalnie przestrzegał prawa, ale będzie je interpretował tak, jak je rozumie”.
– Istotą demokratycznego państwa prawa jest niezawisłość sędziowska i jednym z elementów gwarancji tej niezawisłości jest powoływanie prezesów sądów na kadencje. Właśnie tę gwarancję w sposób ordynarny zbrukał minister Żurek odwołując bez podstawy prawnej kilkudziesięciu prezesów sądów – wskazał.
W opinii Ziobry argumentacja, jakiej użył minister sprawiedliwości „jest kolejnym przestępstwem samym w sobie, bo nie można nikogo karać za to, że stosuje się do obowiązującego w państwie prawa”.
– Tak jak zapowiedzieliśmy, jesteśmy konsekwentni, składamy kolejne zawiadomienia. Ta sterta zawiadomień rośnie, ponieważ mamy do czynienia z władzą, która regularnie łamie prawo, łamie porządek prawny, ale też popełnia przestępstwa. Mamy do czynienia z rządzącą Kliką, która tak naprawdę jest zorganizowaną grupą przestępczą działającą w obszarze władzy wykonawczej – podsumował Ziobro.
Według niego, w przeciwieństwie do słów Żurka, który mówił, że KRS generuje koszty odszkodowań od Skarbu Państwa, zasądzanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, to państwo – jak podkreślił – będzie płaciło odszkodowania zawieszonym prezesom.
Spór wokół KRS. Minister Żurek dokonuje zmian
Jeszcze w grudniu 2023 r. – wkrótce po wyborach parlamentarnych, po których władzę objęła obecna koalicja rządząca – Sejm przyjął uchwałę dotyczącą Krajowej Rady Sądownictwa, w której wskazano, że trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. w sprawie wyboru sędziów – członków KRS zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP. Wezwano członków KRS wybranych wbrew konstytucji do zaprzestania działalności w Radzie.
Wprowadzone za rządu Prawa i Sprawiedliwości zmiany są kwestionowane przez europejskie sądy i trybunały, a także niektóre środowiska prawnicze oraz polityków. Na mocy nowelizacji ustawy o KRS z 2017 roku 15 sędziowskich członków KRS wybiera Sejm, a nie – jak było to wcześniej – środowiska sędziowskie.
Funkcjonująca obecnie Rada jest już drugą wybraną po 2017 r. według kwestionowanych przepisów. Kadencja sędziowskich członków Rady wybranych przez Sejm upływa w 2026 roku.