– Właśnie wróciłem z posiedzenia rządu i rozmawialiśmy o tym strasznym przypadku, jaki się zdarzył w Siedlcach – powiedział premier Donald Tusk na wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych. 

Szef rządu zapewnił, że minister zdrowia i minister sprawiedliwości „już od kilkudziesięciu godzin pracują nad tym, żeby takich przypadków więcej w Polsce nie było”.

– Słuchajcie, tak nie może być, aby jakiś pijany bydlak podnosił rękę na ratownika, którego wezwał i który mu ratuje życie – powiedział Tusk. – Każdy, kto podniesie rękę na ratownika medycznego, który ratuje ludziom życie, musi tego żałować do końca życia i tak będzie – zadeklarował.

Tragedia w Siedlcach. Rząd pracuje nad poprawą bezpieczeństwa ratowników medycznych

W środę w Ministerstwie Zdrowia z ratownikami medycznymi spotkali się przedstawiciele resortów zdrowia, sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji. To odpowiedź na apel ratowników medycznych do rządu o zmiany, które zapewnią im większe bezpieczeństwo. Z konkluzjami spotkania w MZ zapoznał się premier Donald Tusk.

Leszczyna podczas briefingu po spotkaniu z ratownikami medycznymi poinformowała, że został powołany „szybko reagujący” zespół, który zajmie się zmianami, które poprawią ich bezpieczeństwo. Przewodniczyć mu będzie wiceminister zdrowia Marek Kos.

Podkreśliła, że ratownicy medyczni zgłosili 10 postulatów, a jednym z nich jest podniesienie kar za ataki na nich. Kolejne dotyczą m.in. kamer nasobnych, kampanii edukacyjnych, szkoleń z reagowania na agresję i pomocy psychologicznej.

W sobotę w Siedlcach podczas udzielania pomocy medycznej 64-letni ratownik medyczny został śmiertelnie ugodzony w klatkę piersiową przez 59-letniego pijanego mężczyznę, który wcześniej wezwał karetkę pogotowia.

Udział
Exit mobile version