Większość domowych akwariów nie jest dostosowana do potrzeb tych ryb i może prowadzić do zahamowania ich wzrostu, deformacji i przedwczesnej śmierci.
Niektóre rekiny, oczywiście w zależności od kraju, można kupić w internecie za jedyne 90 dolarów. Rekina brodatego (Stegostoma tigrinum), który jest gatunkiem zagrożonym, można kupić dużo drożej, za około 6000 dolarów.
Przyrodnicy ostrzegają, że domowe akwaria z rekinami nie są już domeną wyłącznie celebrytów, którzy wydają miliony akwaria pełne drapieżników. Teraz „opiekunami” stają się osoby z klasy średniej, które dorzucają do swoich domowych akwariów mniejsze, denne rekiny, które na wolności żyją na dnach oceanów.
Rekin w akwarium. Średni pomysł
Rozwijający się przemysł akwarystyczny zaspokaja potrzeby hodowcó-amatorów, ale czy zwierząt?
Specjaliści nie mają wątpliwości, że większość domowych akwariów nie nadaje się nawet do hodowli najmniejszych gatunków rekinów. Zwierzęta trzymane są na zbyt małych powierzchniach. I w związku z tym często cierpią z powodu zahamowania wzrostu i deformacji.
Nawet mniejsze gatunki wymagają specjalistycznej diety i nadzoru weterynaryjnego. Do tego dochodzi problem nielegalnego handlu oraz amatorskie rozmnażanie zwierząt również w celach zarobkowych. O dobrostanie rekinów nie ma mowy.
Rekiny są obecnie zbyt łatwo dostępne w sprzedaży. Niemal każdy może kupić rekina online. Potencjalni hodowcy nie podlegają w większości żadnym weryfikacjom. Niektóre zwierzęta nie przeżywają w transportach.
Posiadanie rekina brodatego jest szczególnie nieetyczne i niebezpieczne dla całego gatunku. Zwierzęta są zagrożone wyginięciem. Młode lub jaja czasami trafiają na rynek nielegalnie po odłowieniu z naturalnego środowiska.