Reakcje na słowa Grzegorza Brauna
Siostra Grzegorza Brauna zabrała głos po tym, jak lider Konfederacji Korony Polskiej stwierdził w rozmowie z Radiem Wnet m.in., że „mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to fejk”. Potępiła swojego brata i wypowiedziała się na temat jego ostatnich działań. Negowanie nazistowskich zbrodni przez Brauna potępiło do tej pory wielu politykw i Muzeum Auschwitz. Sprawę bada również prokuratura.
Monika Braun o swoim bracie
– Mam wrażenie, jakby całkowicie stracił wrażliwość i zdolność współczucia. A także rozeznanie w faktach – mówiła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Monika Braun, wykładowczyni i pisarka, która od lat zajmuje się historią Holocaustu. – Kiedy zaczęłam poznawać historię zagłady, dotknęłam potworności, którym teraz zaprzecza mój brat. Bezbrzeżnego cierpienia, którego nikt z nas tak naprawdę nie potrafi sobie do końca wyobrazić. A on twierdzi, że tego nie było, unieważnia to – mówiła siostra Grzegorza Brauna. Podkreśliła również, że wypowiedzi Brauna dotyczące m.in. zagłady „powinny natychmiast zostać napiętnowane”. – Nie powinny brzmieć na ziemi, która w jakimś sensie jest ogromną mogiłą tylu istnień – przodków nas wszystkich. Liczę, że państwo w końcu znajdzie sposoby, żeby to nie mogło się już zdarzać – podkreśliła Monika Braun. Jej zdaniem polityk „jest teraz krzewicielem zła, poszerza sobie tą metodą elektorat”. – Integruje grono ludzi wielbiących przemoc, czerpiących radość z nienawidzenia i upokarzania innych, z szargania tego, co dla innych cenne. Jak bardzo jest to skuteczne, zobaczyliśmy w ostatnich wyborach – oceniła siostra Grzegorza Brauna.
Prokuratura rozpoczęła działania
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście prowadzi czynności sprawdzające w sprawie wypowiedzi Grzegorza Brauna. Postępowanie dotyczy negowania zbrodni nazistowskich w Auschwitz. Osobne zawiadomienie w tej sprawie złożyła Lewica. Przed prokuraturą posłanka tej partii Anna Maria Żukowska podkreślała, że w Polsce nie ma miejsca na antysemityzm. Zaapelowała do śledczych, aby potraktowali zawiadomienie priorytetowo, bo – jak mówiła – Grzegorz Braun za długo jest bezkarny. Zawiadomienie do prokuratury zamierza złożyć także Muzeum Auschwitz-Birkenau. Dyrektor placówki Piotr Cywiński nazwał słowa europosła skandalicznymi i zakłamanymi. „To (…) akt znieważenia pamięci ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady oraz wyraz pogardy dla ocalałych i ich rodzin” – napisał w oświadczeniu. Zapowiedział też, że Muzeum wytoczy politykowi proces o zniesławienie. Będzie on dotyczył oskarżeń, że placówka uniemożliwia badania historyczne komór gazowych. Przypomnijmy, tak zwane kłamstwo oświęcimskie jest w Polsce przestępstwem i jest ścigane z urzędu. Grozi za nie grzywna lub kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Dyrektor Muzeum Auschwitz wskazał trzy poważne zagrożenia. Apel o pilne zmiany. 'Doszliśmy do ściany'”.
Źródła:Gazeta Wyborcza, IAR