Około godz. 9 swoje expose w Sejmie rozpoczął minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. – Czy eurokratami są posłowie Parlamentu Europejskiego? Przecież nie wzięli się tam znikąd. Zostali wskazani przez obywateli w powszechnych wyborach – zwykle większą liczbą głosów niż posłowie do Sejmu. A może eurokratką jest przewodnicząca Komisji Europejskiej? Przypominam, że została wybrana na to stanowisko głosami Parlamentu Europejskiego – pytał szef MSZ.

Jak podkreślił, „poparli ją także politycy PiS, a przynajmniej tak deklarowali”. – Czy eurokratą jest komisarz ds. rolnictwa wysłany do Komisji przez PiS? A jeśli nie on, to może jego podwładni? – dodał Sikorski.

– Z kolei na powiązanie funduszy europejskich z praworządnością, na mechanizm relokacji uchodźców i na Zielony Ład zgodziła się Rada Europejska złożona z szefów rządów krajów członkowskich – pytał dalej szef MSZ. Zaznaczył również, że w latach 2016-2023 Polskę reprezentowali w niej Beata Szydło i Mateusz Morawiecki.

– Panie marszałku, proszę o usprawiedliwienie nieobecności posła Mateusza Morawieckiego, bo on ma dzisiaj coś ważniejszego do roboty. Mianowicie – jak rozumiem – jest w drodze do Budapesztu, na kolejny sabat proputinowskich nacjonalistów – stwierdził Sikorski, a na sali plenarnej rozbrzmiały oklaski. 

Więcej informacji wkrótce

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version