Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister energii Miłosz Motyka poinformował, że rząd przygotował projekt ustawy zakładający dalsze mrożenie cen energii elektrycznej na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie przepisy obowiązują do końca tego miesiąca. – Zamrozimy cenę energii na poziomie 500 zł za megawatogodzinę, tak jak to miało miejsce w trzech poprzednich kwartałach, zgodnie z naszą deklaracją. Ta ustawa została wczoraj przyjęta przez stały komitet Rady Ministrów i skierowana do dalszego procedowania na Radę Ministrów w najbliższy wtorek – powiedział szef resortu energii.

Mrożenie cen energii do końca roku. Parlament zdąży?

Motyka poinformował również, że złoży wniosek, by sprawa pilnie zajął się parlament, tak aby do końca września ustawa mogła wejść w życie.

Ustawa przewiduje wprowadzenie bonu ciepłowniczego. Jak podaje RMF FM, osoby i rodziny o najskromniejszych dochodach będą mogły dostać w tym i przyszłym roku od 500 do 3500 zł na ogrzanie domu. Uprawnione będą do tego osoby, które zarabiają poniżej 40 proc. średniego wynagrodzenia lub rodziny, w których dochód na członka rodziny nie przekracza 30 proc. średniej krajowej.

To drugie podejście rządu dotyczące przedłużenia mrożenia cen energii. Przypomnijmy, że zapisy w tej sprawie pojawiły się w tzw. ustawie wiatrakowej, którą pod koniec sierpnia zawetował prezydent Karol Nawrocki.

Niedawny sondaż SW Research dla „Wprost” pokazuje, że Polacy są podzieleni w ocenie decyzji nowego prezydenta. 38,6 proc. ocenia prezydenckie weto dobrze, ale niemal tyle samo, bo 38,2 proc. krytykuje decyzję głowy państwa w tej sprawie. Co czwarty badany (23 proc.) nie ma zdania w tej kwestii.

Minister energii liczy na to, że tym razem weta nie będzie. – Liczymy, że prezydent podpisze naszą ustawę, jest ona kompleksowa – dotyczy i energii i cen ciepła, nie widzimy kontrowersji, które mogłyby pana prezydenta zmusić, żeby ustawę wetować – powiedział Miłosz Motyka.

Udział
Exit mobile version