We wtorek Rada Ministrów ma przyjąć projekt ustawy o bonie ciepłowniczym, zakładający przedłużenie do końca roku mechanizmu ceny maksymalnej za energię elektryczną na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych. Obecne przepisy ws. mrożenia cen prądu obowiązują do końca tego miesiąca. Bon ciepłowniczy przewiduje wsparcie dla osób i rodzin o najskromniejszych dochodach. Będą one mogły ubiegać się w tym i w przyszłym roku o środki na poziomie od 500 do 3500 zł na ogrzanie domu. Uprawnione będą do tego osoby, które zarabiają poniżej 40 proc. średniego wynagrodzenia lub rodziny, w których dochód na członka rodziny nie przekracza 30 proc. średniej krajowej.
To drugie podejście rządu dotyczące przedłużenia mrożenia cen energii. Przypomnijmy, że zapisy w tej sprawie pojawiły się w tzw. ustawie wiatrakowej, którą pod koniec sierpnia zawetował prezydent Karol Nawrocki.
Mrożenie cen energii do końca roku. Tym razem weta nie będzie?
Minister energii Miłosz Motyka uważa, że tym razem weta nie będzie. – Nie ma możliwości, żeby pan prezydent zawetował taką ustawę – powiedział w „Porannej rozmowie RMF FM” szef resortu energii.
– To jest ustawa, która z jednej strony daje gwarancję, że ceny nie wzrosną (…) z drugiej strony daje wsparcie tym, którzy mogliby być narażeni na ewentualne podwyżki cen ciepła systemowego. To jest dobra ustawa. Liczymy na poparcie ze strony pana prezydenta – dodał.
Pytany, czy uda się do końca września doprowadzić do przedłużenia mrożenia cen energii, Motyka podkreślił, że będzie to zależało od prezydenta. – Jeśli chodzi o rząd, o parlament, to wszystko będzie złożone w odpowiednim czasie – podkreślił minister energii.
Z niedawnego sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że Polacy są podzieleni w ocenie decyzji prezydenta w tej sprawie. 38,6 proc. ocenia prezydenckie weto dobrze, ale niemal tyle samo, bo 38,2 proc. krytykuje decyzję głowy państwa. Co czwarty badany (23 proc.) nie ma zdania w tej kwestii.