Źródła problemów rządu 

 – Przyszłość koalicji oceniam sceptycznie. Zbyt dużo było obietnic niepotrzebnie formułowanych, nie tylko przez premiera. Po prostu trudno było udźwignąć ciężar tego wszystkiego, co ja notabene nazywałem jeszcze w momencie, kiedy trwała kampania, „cyrografami” podpisanymi przez premiera Tuska – mówi Wawrzyniec Konarski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie i profesor nadzwyczajny tej uczelni w rozmowie z Gazeta.pl. Jak dodaje, obecny kryzys jest też odzwierciedleniem postaw społecznych. – Wybierając polityków, którzy nas reprezentują, pokazujemy naszą naturę jako społeczeństwa, które jest mocno skłócone, czego dowodem jest koalicja, która się po prostu zupełnie bezsensownie i wielokrotnie kłóciła o takie czy inne sprawy w świetle jupiterów – mówi prof. Konarski. Według politologa to jeden z podstawowych błędów tej władzy. – Tego nie wolno robić, to jest błąd absolutnie szkolny z perspektywy bardzo dobrych intencji, które były podane wcześniej, a które niweluje nieudolna praktyka. W rezultacie mamy dziś sytuację poważnej zadyszki i brak skutecznie demonstrowanej orientacji politycznej, jaką ta koalicja obecnie pokazuje – ocenia. 

Zmiana mentalności zamiast zmiany premiera 

Zapytany o największe wyzwanie dla rządu w drugiej połowie kadencji, profesor wskazuje, że kluczowa będzie przemiana wewnętrzna. – Zmiana swojego stosunku do tego, co to jest materia polityczna i nabranie pewnego autodystansu, a przede wszystkim otwarcie się na środowiska, które są propaństwowe. To jest bardzo ważne. Nawet jeśli są one krytyczne, jeśli chodzi o formy i sposoby działania tej koalicji – podkreśla ekspert. Według niego rząd powinien przestać funkcjonować w zamkniętym układzie. – Chcąc w przyszłości uzyskać jakąkolwiek szansę na wygranie wyborów, nie można tkwić we własnym kokonie, który ja nazywam kokonem pochlebców, tylko trzeba się otworzyć na środowiska opiniotwórcze, które nie są środowiskami zorientowanymi na ciągłą destrukcję, tylko na budowanie – zaznacza. Jak dodaje, konstruktywna krytyka może pochodzić m.in. ze środowisk naukowych i biznesowych. – Mam na myśli  wszystkie środowiska w Polsce w sferze biznesu, ale szczególnie w sferze nauki, gdzie istnieją opinie krytyczne na temat pracy tego rządu, ale są to opinie podyktowane troską o w pełni demokratyczne państwo, a nie myśleniem o tworzeniu bałaganu – tłumaczy prof. Konarski. 

Zobacz wideo Renesans rządu Tuska [CTB odc. 67]

Brak wspólnego działania osłabia rząd 

Profesor zwraca uwagę, że największym problemem koalicji jest utrata wspólnoty działania. – Termin „koalicja” wymaga działania wspólnego, zorientowanego na to ca ma łączyć, a nie dzielić. W tym obszarze konieczna staje się zmiana proporcji – ocenia. Pytany o możliwość zmiany premiera w drugiej części kadencji, prof. Konarski wskazuje, że kluczowa nie jest personalna roszada, a zmiana podejścia. – To jest zmiana mentalności politycznej, a czy będzie ją dyktować obecny premier, czy ktokolwiek inny, to już jest sprawa techniczna. Obecny premier jest oczywiście spoiwem tej koalicji, bo to silna osobowość, ale taka, która – moim zdaniem – ma problemy z wskazywaniem osób, które potwierdzałyby, że jest fachowcem w doborze ekspertów – podsumowuje prof. Konarski. 

Czytaj także: Koalicja jest trudna, ale mogło być gorzej. „Bez twardej ręki i charyzmy Tuska wszystko by się rozleciało”

Źródła:Gazeta.pl

Udział
Exit mobile version