Naczelna Rada Adwokacka ostrzega przed groźnym precedensem
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati przekazał, że ułaskawienie Roberta Bąkiewicza budzi głęboki sprzeciw Rady z punktu widzenia standardów państwa prawa. Rosati, który jest również sędzią Trybunału Stanu, wskazał, że akt łaski dotyczy osoby prawomocnie skazanej za przestępstwo z użyciem przemocy, której działalność publiczna wielokrotnie miała charakter agresywny i skrajnie konfrontacyjny. – Ułaskawienie w takim przypadku nie tylko podważa autorytet sądów. Daje także sygnał, że osoby związane z władzą lub jej ideologicznymi sojusznikami, mogą liczyć na szczególne traktowanie. To groźny precedens, który rozmywa granice odpowiedzialności karnej i osłabia społeczne zaufanie do instytucji wymiaru sprawiedliwości i przede wszystkim po raz kolejny tego rodzaju decyzje niszczą autorytet urzędu prezydenta – powiedział prezes NRA.
Uzasadnienie decyzji prezydenta
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej postanowieniem z dnia 11 lipca 2025 r. zastosował prawo łaski wobec jednej osoby” – czytamy. Dalej wskazano argumenty, które uwzględnił Andrzej Duda. „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze m.in. pozytywną opinię środowiskową, incydentalny charakter czynu, ustabilizowany tryb życia” – wymieniono w komunikacie. Przypomniano jednocześnie, że „osoba, wobec której Prezydent RP zastosował prawo łaski była skazana za przestępstwo z art. 217 par. 1 k.k., tj. naruszenie nietykalności cielesnej”.
Bąkiewicz na granicy z Niemcami
W ostatnich tygodniach skrajnie prawicowy działacz pojawiał się na przejściach graniczny Polski i Niemiec i zaczął organizować samozwańcze, nielegalne patrole w tzw. ruch obrony granic. Osoby te organizują się w grupy, zakładają kamizelki odblaskowe z napisem „patrol obywatelski” i lub „ruch obrony granic” – jak twierdzą – strzegą polskich granic. Nie mają do tego żadnych uprawnień, a zatrzymując kogokolwiek, łamią prawo. Ochrona granic państwa to zadanie Straży Granicznej, a bojówkarze Bąkiewicza utrudniają prace funkcjonariuszom. W niedzielę 13 lipca Bąkiewicz opublikował w sieci nagranie, na którym mówi m.in. o tym, że rząd zamienił Straż Graniczną na Ubera na nielegalnych migrantów.” Straż Graniczna natychmiast rozprawiła się z szerzoną przez działacza dezinformacją i napisała, jak wyglądała sytuacja na przejściu w Goerlitz. „Nazywanie Straży Granicznej 'Uberem dla nielegalnych migrantów’ jest pluciem na nasz mundur” – napisała Straż Graniczna. Samozwańczym i bezprawnym patrolom dziękowali w ostatnich dniach Andrzej Duda i Karol Nawrocki, słowem nie wspominając o funkcjonariuszach służb mundurowych państwa polskiego.
Czytaj również: „Straż Graniczna podała dane ws. deportacji. Powodem m.in. „względy bezpieczeństwa państwa'”.
Źródła:IAR, Straż Graniczna