O zamiarach Binjamina Netanjahu poinformowały źródła bliskie premierowi Izraela w rozmowie z publiczną stacją telewizyjną Kan, na którą powołuje się The Times of Israel.
Napięcia między Trumpem a Putinem. Netanjahu chce pomóc w ich złagodzeniu
„Premier Netanjahu pracuje nad złagodzeniem napięć między prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem” – czytamy w publikacji.
Ruch premiera Izraela nastąpił kilka dni po tym, jak amerykański przywódca wydał rozkaz o rozmieszczeniu dwóch okrętów podwodnych o napędzie atomowym „w odpowiednich regionach”.
W ten sposób Trump zareagował na słowa byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Ten z kolei komentował ultimatum wyznaczone przez prezydenta USA – dotyczące 10 dni na zawarcie porozumienia z Ukrainą o zawieszeniu broni. „Każde nowe ultimatum Trumpa jest groźbą i krokiem w stronę wojny” – stwierdził Miedwiediew.
Republikanin argumentował, że decyzja o wysłaniu okrętów jest „na wypadek gdyby te nierozsądne i podburzające wypowiedzi miały poważniejsze konsekwencje”.
Izrael. Netanjahu chce zająć całą Strefę Gazy. Przywódcy są podzieleni w tej kwestii
Jednocześnie Binjamin Netanjahu wciąż prowadzi działania militarne przeciwko Strefie Gazy, gdzie panuje kryzys humanitarny. Teraz, jak donoszą media, planuje przejąć całe terytorium.
Obecnie izraelska armia kontroluje ok. 75 proc. Strefy Gazy. Wojsko nie rozszerzało ofensywy, ponieważ Hamas zagroził, że zabije zakładników, jeżeli żołnierze zbliżą się do miejsc przetrzymywania porwanych – przypomniał portal Times of Israel.
Według mediów decyzje dotyczące dalszych działań Izraela w Strefie Gazy mają zostać podjęte na zwołanym na wtorek posiedzeniu gabinetu bezpieczeństwa.
Telewizja Kanał 12 podała wcześniej, że izraelscy przywódcy są w tej kwestii podzieleni. Część z nich, w tym reprezentujący skrajną prawicę ministrowie Itamar Ben Gwir i Becalel Smotricz, opowiada się za rozszerzeniem ofensywy.
Generał Zamir, szef Mosadu Dawid Barnea czy minister spraw zagranicznych Gideon Saar reprezentują łagodniejsze podejście i dążą do kontynuowania negocjacji rozejmowych.