Przyszły prezydent Karol Nawrocki zapowiedział złożenie projektu ustawy, która wprowadzałaby gwarantowany minimalny wzrost emerytury o 150 zł. Ponadto, wskaźnik waloryzacji miałby być zawsze wyższy od wskaźnika inflacji. Nowe regulacje miałyby obowiązywać od marca 2026 roku. Dotychczas, przy marcowej waloryzacji rent i emerytur nie wyznaczano gwarantowanej minimalnej kwoty podwyżki świadczeń.

Pracujemy w tej chwili nad tymi propozycjami zmian ustawowych. Tak jak zapowiedział prezydent elekt, w pierwszych dniach prezydentury złoży projekty ustaw – zapowiedział Rafał Leśkiewicz, przyszły rzecznik nowego prezydenta.

Prezes ZUS o emerytalnej propozycji Nawrockiego

Do propozycji Nawrockiego odniósł się prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Zbigniew Derdziuk. – To jest decyzja polityczna. ZUS koncentruje się na tym, aby na podstawie przepisów prawa wyliczać świadczenia i je wypłacać. Jak wiemy, mamy deficyt w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, więc każde takie dodatkowe środki wymagają pokrycia z budżetu państwa. Dokładanie nowych środków jest oczywiście bardzo atrakcyjne dla beneficjentów, ale wymaga sfinansowania, a co za tym idzie, zwiększenia zadłużenia – podkreśla szef ZUS, cytowany przez serwis rmf24.pl.

Derdziuk zwrócił uwagę, że ostatnia waloryzacja rent i emerytur w wysokości 5,5 proc. doprowadziła do wzrostu minimalnej emerytury o 97 zł.

Sceptycznie do propozycji Nawrockiego podchodzi również wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski. – Z waloryzacją kwotową jest tak, że brzmi dzisiaj bardzo atrakcyjnie – „zapiszemy w ustawie 150 zł”. Ale pamiętajmy, że pieniądz nie ma stałej wartości w czasie. Za kilka lat te 150 zł może być mniejszą podwyżką niż minimalna waloryzacja, wynikająca ze wskaźnika ustawowego. Dlatego uważamy, że lepiej jest stosować wskaźnik ustawowy, który zapewnia elastyczność i możliwość dostosowania do sytuacji gospodarczej bez konieczności zmieniania przepisów – powiedział w rozmowie z Money.pl wiceszef resortu pracy.

Udział
Exit mobile version