Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości wykorzystania izraelskiego oprogramowania Pegasus. Skład sejmowego ciała chciał ukarania Zbigniewa Ziobry, który mógłby spędzić 30 dni w areszcie. Wymiar sprawiedliwości wskazał, że pod koniec stycznia komisja miała możliwość, by przesłuchać byłego prokuratora generalnego – pomimo faktu, że dotarł on na posiedzenie spóźniony (doprowadziła go policja).

Członkowie komisji mają nieoficjalnie mówić o „błędzie”

Wirtualna Polska zadała komisji pytania ws. nieudanego przesłuchania. Członkowie nie byli w stanie w stanie odpowiedzieć, dlaczego sekretariat czy doradcy nie przekazali informacji o zatrzymaniu i o tym, że były szef MS jedzie do gmachu Sejmu (wcześniej znajdował się w studiu Telewizji Republika). Magdalena Sroka – szefowa komisji – zapewnia, że o niczym nie wiedziała, bo prowadziła w tym czasie posiedzenie. Nie docierał do niej medialny przekaz – nie powiedział jej o tym także żaden z członków sejmowego ciała. Jak pisze WP, zapowiedziała już zażalenie na postanowienie warszawskiego sądu ws. wniosku o ukaranie Ziobry.

Redakcja wp.pl pisze, że w nieoficjalnych, zakulisowych rozmowach członkowie komisji śledczej mają mówić o „poczuciu porażki” czy „błędzie”. W ich ocenie lepiej stałoby się, gdybym jednak „doszło do przesłuchania” Ziobry ostatniego dnia stycznia.

Portal dowiedział się, że w pierwszym tygodniu kwietnia prawdopodobnie wyznaczony zostanie kolejny termin przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości, a także założyciela Suwerennej Polski – partii, która niedawno weszła w skład Prawa i Sprawiedliwości.

Przesłuchanie Ziobry. Polityk został zatrzymany w siedzibie stacji telewizyjnej Tomasza Sakiewicza

Przypomnijmy – w dniu przesłuchania były prokurator generalny znajdował się w siedzibie TV Republika. Po pojawieniu się na miejscu funkcjonariuszy dobrowolnie oddał się w ich ręce.

Gdy dotarł już na miejsce – do Sejmu – komisja zakończyła obrady. Wcześniej, gdy jeszcze był w radiowozie, członkowie przegłosowali wniosek o 30-dniowy areszt.

Udział
Exit mobile version