Nie żyje przywódca Hamasu? „Podczas operacji w Gazie wyeliminowano trzech terrorystów. Siły Obronne Izraela (IDF) i Izraelska Agencja Bezpieczeństwa (ISA) sprawdzają możliwość, że jednym z nich był Yahya Sinwar. Na tym etapie nie można potwierdzić tożsamości terrorystów. W budynku, w którym ich wyeliminowano, nie było żadnych oznak obecności zakładników w okolicy. Siły działające w tym rejonie nadal pracują z zachowaniem wymaganej ostrożności” – poinformowało izraelskie wojsko.
Urzędnicy nieoficjalnie potwierdzają: Według doniesień agencji Reutera, która dotarła do dwóch urzędników, ministrowie izraelskiego gabinetu bezpieczeństwa zostali poinformowani, że przywódca Hamasu najprawdopodobniej nie żyje. „Śmierć Yahya Sinwara, jeśli zostanie potwierdzona, będzie najbardziej znaczącym wydarzeniem od zabicia w ubiegłym miesiącu przywódcy Hezbollahu Sayyeda Hassana Nasrallaha” – napisali dziennikarze, którzy zwrócili jednak uwagę, że może to doprowadzić do wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie.
Apel do Palestyńczyków: Powiązana z Hamasem strona Al-Majd zaapelowała do Palestyńczyków, aby zaczekali na informacje o Sinwarze od samej grupy. Przestrzegli również, żeby nie sprawdzać izraelskich mediów, których celem ma być „złamanie ich ducha”.
Yahya Sinwar, 61-letni przywódca Hamasu zwany przez Izrael „twarzą zła”, objął stanowisko 6 sierpnia bieżącego roku, zastępując Ismaila Haniję, który zginął pod koniec lipca w Teheranie. Mówi się, że Sinwar był pomysłodawcą ataku Hamasu na Izrael. 61-latek zaczynał karierę jako „bezwzględny egzekutor” i spędził w izraelskim więzieniu ponad 20 lat.
Więcej informacji o przywódcy Hamasu znajduje się w artykule: „Hamas ma nowego przywódcę. 'Bezwzględny egzekutor’ odegrał kluczową rolę w 'krwawym ataku na Izrael’?”.
Źródła: Siły Obronne Izraela na X, agencja Reutera
