Czarny niedźwiedź pojawił się w czwartek około godz. 7:00 lokalnego czasu na lotnisku Yamagata, położonym w północnej części Honsiu – głównej wyspy Japonii. Pracownicy portu lotniczego dostrzegli to mierzące około 1,2 metra długości zwierzę, kiedy przechadzało się w okolicy pasa startowego. To doprowadziło do sporych utrudnień w działalności lotniska.
Niedźwiedź na wolności, lotnisko uziemione
Trzeba było odwołać 10 lotów, a cztery zanotowały opóźnienia sięgające godziny. Niedźwiedź wkrótce zniknął i wydawało się, że sytuacja wróciła do normy, jednak około południa znowu go dostrzeżono, kiedy biegał po pasie startowym. Zdecydowaniu o zamknięciu pasa.
Pracownicy lotniska starali się przepłoszyć zwierzę samochodem, jednak nie udało się to do końca. Niedźwiedź ukrywa się w okolicznych krzakach lub zabudowaniach lotniskowych.
Jak powiedział agencji AFP przedstawiciel lotniska, Akira Nagai, „ze względu na sytuację obecnie nie ma możliwości przyjmowania samolotów„. Dodał, że ponowne zamknięcie pasa startowego spowodowało odwołanie kolejnych 12 lotów.
Lokalni myśliwi oraz policja rozstawili trzy pułapki, mając nadzieję schwytać zwierzę, by później móc je bezpiecznie wywieźć je z lotniska. Dopóki to nie nastąpi, obiekt nie może normalnie funkcjonować. „Obecnie trwamy w zawieszeniu” – dodał Nagai.
Władze portu lotniczego ogłosiły zamknięcie pasa startowego do godz. 20:00 lokalnego czasu.
Japończycy kontra niedźwiedzie
To nie pierwszy raz, kiedy Japończycy mają problemy z żyjącymi dziko na wyspach niedźwiedziami. Pod koniec listopada 2024 roku niedźwiedź włamał się do supermarketu w mieście Akita, raniąc jednego z pracowników. Po dwudniowej obławie został zastrzelony.
Z kolei pod koniec maja tego roku pojawienie się zwierzęcia tego gatunku doprowadziło do przedwczesnego zakończenia turnieju golfowego Twinfields Ladies.
Przypadki spotkań są coraz częstsze, czasami mają też tragiczne konsekwencje. Zanotowano 219ataków niedźwiedzi na ludzi, z których sześć w ciągu 12 miesięcy poprzedzających kwiecień 2024 roku zakończyło się śmiercią.
W lutym japoński rząd przyjął ustawę zezwalającą na odstrzał niedźwiedzi, które mogą stanowić zagrożenie w gęściej zaludnionych rejonach kraju.
Sytuacja w Japonii jest wyjątkowa w skali świata, ponieważ jest to jeden z niewielu rejonów Ziemi, gdzie duże ssaki odzyskują swoje tereny. Dzieje się tak za sprawą coraz częstszych migracji ludzi z obszarów wiejskich do miast. Mniej zaludnione tereny przejmują we władanie zwierzęta.
Mimo wszystko postępujące zmiany klimatyczne, skutkujące skracaniem okresu hibernacji i ograniczeniem dostępności pożywienia, którego nie brakuje w miastach, mogą sprawiać, że zbliżanie się dużych zwierząt do zaludnionych terenów może być coraz częstsze.
Źródło: AFP, Yomiuri.co.jp, CBS