Chwile grozy przeżyli pasażerowie lecący w środę z Berlina do Mediolanu. Wieczorem, przelatując nad Bawarią, samolot linii Ryanair napotkał burzę, która spowodowała spore turbulencje.
Niemcy. Samolot wleciał w burzę. Potężne turbulencje i przerażeni pasażerowie
Wstrząsy były tak silne, że jak opisuje „Bild”, niektórzy z pasażerów zostali wyrzuceni z foteli, a następnie uderzyli w sufit. Siła uderzenia była na tyle spora, że poluzowały się m.in. zamontowane tam panele.
Na pokładzie zapanował chaos i przerażenie wśród pasażerów. Jak czytamy, ogromne turbulencje wywołały silne emocje także wśród członków załogi.
– Nigdy wcześniej się nie bałem – ale w tym momencie myślałem, że samolot się rozpadnie – mówił po incydencie jeden z podróżnych. Z relacji pozostałych pasażerów wynika, że maszyna miała ostro przechylić się w lewo.
Niemcy. Samolot musiał awaryjnie lądować. Kilku pasażerów zostało poszkodowanych
Niebezpieczna pogoda zmusiła pilota do awaryjnego lądowania w Memmingen. Urząd Lotnictwa Południowej Bawarii nie zgodził się, aby maszyna ponownie wzbiła się w powietrze, ponieważ nie pozwalały na to warunki pogodowe. Zdecydowano się na zorganizowanie transportu autobusowego.
Niemiecka policja, na którą powołuje się agencja Reutera, przekazała, że w związku z silnymi turbulencjami dziewięć osób odniosło obrażenia.
Jak wskazano, jedna z kobiet doznała urazu głowy, jej dwuletnie dziecko ma siniaki, a inna 59-letnia kobieta skarżyła się na ból pleców. Osoby te zostały zabrane do szpitala. Pozostałym poszkodowanym udzielono pomocy na miejscu.
Na pokładzie maszyny łącznie znajdowało się 179 pasażerów oraz sześciu członków załogi.
Źródła: „Bild”, Reuters, Mittelbayerische